Tosty z gruszką, serem kozim i rucolą. Pycha!

Tosty z gruszką, serem kozim i rucolą. Pycha!

 Tosty to zawsze dobry pomysł;). Na śniadanie, kolację, na imprezę i.. za każdym razem inaczej: na słono, na słodko, z różnymi dodatkami. Wariacji na ich temat nie brakuje, bo można do nich dodać niemal wszystko, tworząc klasyczne wersje z serem i szynką oraz te bardziej wymyślne, na przykład z kurczakiem i ananasem, prosciutto crudo i granatem czy z jagodami i puszystym serkiem. To tylko niektóre z propozycji na kolorowe i chrupiące tosty, które mogą być dla Ciebie inspiracją do stworzenia własnych, przepysznych kanapek na ciepło;). 

Ich niewątpliwą zaletą jest duża różnorodność smaków i kolorów tylko na jednej kanapce! (hmmm… prawie jak w reklamie:), które można, a nawet trzeba łączyć i miksować do uzyskania zamierzonego i najpyszniejszego efektu! Ogranicza Cię tylko wyobraźnia;).

Jedną z moich ulubionych wersji są tosty z gruszką, serem kozim, rucolą i orzechami. I nią się dzisiaj z Tobą podzielę:). Ta kombinacja to tercet doskonały, ponieważ łączy w sobie praktycznie wszystkie smaki. Ostrość i lekka goryczka rucoli, kremowy, charakterystyczny smak sera koziego w połączeniu ze słodką, soczystą gruszką i aksamitnymi orzechami pecan to prawdziwa eksplozja smaków;). 

 

Tosty z gruszką, serem i rucolą

A jeśli lubisz mięso, to ta kompozycja z dodatkiem grillowanych plastrów indyka bądź kurczaka, zdecydowanie Cię zachwyci! 

Spróbuj obu opcji, a  przekonasz się, że.. właśnie przepadłeś na wieki lub jak wolisz.. z kretesem;).

 

Tosty z gruszką, serem i rucolą


W zależności od użytych składników, dowolny chleb (również o dowolnym kształcie) można zapiekać już z dodatkami (zwłaszcza, jeśli jest w nich ser, który powinien się rozpuścić) lub najpierw zapiekać czy grillować sam chleb, a dopiero potem składać tosty. Wybór pozostawiam Tobie;).


Zapraszam po przepis:).


Tosty z gruszką, serem i rucolą



PRZEPIS


Składniki:

1. Kromki ulubionego chleba - tyle, ile potrzebujesz (u mnie w tym przepisie chleb żytni),
2. 1 lub 2 dojrzałe, ale nie przejrzałe gruszki. Moim zdaniem do tostów najlepiej nadają się gruszki odmiany Rocha, a dokładniej Pêra Rocha do Oeste, pochodzące z Portugalii. Są dość twarde i nie rozpadają się, co ma duże znaczenie podczas ich krojenia, a także zapiekania. Mają słodki, lekko cytrusowy smak i są bardzo soczyste;),
3. Ser kozi do smarowania,
4. Garść rucoli,
5. Ulubione orzechy lub ziarna (u mnie orzechy Pekan i czarnuszka),
6. Sok z cytryny,
7. Odrobina świeżo mielonego pieprzu lub szczypta chili do smaku.



Wykonanie:

1. Gruszki dokładnie umyj (nie obieraj), przekrój na pół i znowu na pół, a następnie krój wzdłuż owocu na niezbyt grube plastry,
2. Pokrojoną gruszkę skrop odrobiną soku z cytryny, żeby tosty lepiej smakowały, a gruszki nie ściemniały i nie straciły prezencji;),
3. Kromki chleba posmaruj odrobiną oliwy z obu stron i ułóż w tosterze lub na grillu elektrycznym. Zapiekaj do pożądanej chrupkości i koloru,
4. Gotowe grzanki posmaruj dość grubo kozim serem, a następnie ułóż rucolę,
5. Na wierzch dodaj skropione cytryną plastry gruszki,
6. Oprósz świeżo zmielonym pieprzem lub odrobiną chili,
7. Dodaj ulubione orzechy i/lub ziarna.



Smaczności:)!

 

Tosty z gruszką, serem i rucolą

 

P. S. Dużo o właściwościach i walorach zdrowotnych gruszek dowiesz się tutaj - w moim innym, ale równie pysznym przepisie z gruszką w roli głównej;).


Boczniaki smażone w sosie sojowym z aksamitnym selerowo-ziemniaczanym purée

Boczniaki smażone w sosie sojowym z aksamitnym selerowo-ziemniaczanym purée

    Nie każdy lubi boczniaki, bo to dość nietypowe grzyby ze względu na "niezbyt grzybowy", bardzo delikatny smak, kruchą strukturę i często po przyrządzeniu (niepotrzebnie!) gumowatą konsystencję. Jednak ich umiejętne przygotowanie sprawia, że nabierają naprawdę wybornego smaku, są mięciutkie i rozpływają się w ustach, a ich regularne spożywanie przynosi dodatkowo wiele korzyści zdrowotnych. Boczniaki bowiem, podobnie jak grzyby reishi, shiitake czy maitake oprócz właściwości odżywczych, zaliczają się do grzybów leczniczych. Tak jak ich japońscy koledzy, boczniaki posiadają silne właściwości przeciwnowotworowe, powodujące rozpad komórek rakowych i tym samym zmniejszanie się guzów. Dzięki zawartości przeciwutleniacza o nazwie ergotioneina podnoszą odporność organizmu, chroniąc komórki przed uszkodzeniami i starzeniem się. Bardzo korzystnie wpływają na układ krwionośny - obniżają stężenie cholesterolu i poziom cukru. Zawierają ogromne ilości świetnie przyswajalnego białka oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych. Są źródłem wielu witamin i minerałów jak na przykład: witamin z grupy B, witaminy C, a także żelaza, magnezu, fosforu, potasu, selenu, sodu i cynku. Myślę, że to wystarczające powody, aby włączyć grzyby do swojego menu, nie tylko w święta.

    Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej na temat grzybów, odsyłam Cię do lektury małego kompendium: "Grzyby - właściwości, ciekawostki", które napisałam już jakiś czas temu i które, na moim blogu cieszy się sporą popularnością;).

 

Boczniaki smażone w sosie sojowym z aksamitnym selerowo-ziemniaczanym purée


   JAK PRZYRZĄDZIĆ BOCZNIAKI, ŻEBY NIE BYŁY GUMOWATE?

 Boczniaki stają się gumowate, kiedy zawierają w sobie dużo wody, dlatego:

1. Zawsze kupuj jak najświeższe boczniaki,

2. Unikaj kupowania ich luzem, bo wtedy nigdy nie wiesz jak dużo wody w sobie zgromadziły,

3. Kupuj je pakowane na tackach,

4.  Jeśli wewnątrz tacki na folii i/lub na grzybach znajduje się skroplona woda - w żadnym razie ich nie kupuj, bo to oznacza, że grzyby mocno nasiąknęły wilgocią i po przyrządzeniu będą właśnie gumowate i nijak nie uda się ich zreanimować;),

5. Im bardziej kruche, tym lepiej - zawierają mniej wody,

6. Nigdy ich nie namaczaj - myj je krótko pod bieżącą wodą,

7. Po umyciu, dokładnie je osusz papierowym ręcznikiem, delikatnie je dociskając. Czynność powtarzaj do momentu, aż ręcznik będzie suchy,

8. Duże kapelusze poprzerywaj rękoma wzdłuż blaszek oraz wzdłuż nóżek. Nie używaj do tej czynności noża,

9. Jeśli smażysz boczniaki bez panierki, zrób to na dość mocnym ogniu do zrumienienia z obu stron, mieszając jak najrzadziej.  Dopiero kiedy się przyrumienią, a woda na patelni się zredukuje, przypraw je według uznania.

 

Boczniaki smażone w sosie sojowym z aksamitnym selerowo-ziemniaczanym purée
 

 Osobiście jestem wielką fanką boczniaków i lubię je przygotowywać na wiele sposobów. Jednak smażone z dodatkiem sosu sojowego i odrobiną miodu lub innego naturalnego słodzika, to zdecydowanie moja 'najulubieńsza' wersja, którą się z Tobą dzisiaj podzielę;). Mimo, że to danie nie brzmi może jakoś dostojnie i nie wygląda zbyt wykwintnie, to jego smak jest naprawdę znakomity! Przenika się w nim wiele smaków i struktur, które wzajemnie świetnie się uzupełniają, tworząc prosty, naładowany witaminami po brzegi, przepyszny posiłek:). Chrupkość boczniaków wraz z delikatnym, aksamitnym purée, ostrość chrzanu, słodko-słona glazura grzybów, smak umami i czosnku niewątpliwie stanowią o eklektycznym charakterze tego dania, nadając mu w efekcie oryginalny, wyjątkowy smak.
 

Wypróbuj, a z pewnością się nie zawiedziesz!

 

Zapraszam!


PRZEPIS

Składniki (2 porcje):

1. 1 średniej wielkości seler korzeniowy,
2. 4 średnie ziemniaki,
3. 1-2 tacki boczniaków,
4. 2 łyżki masła (klarowanego lub zwykłego),
5. 1 łyżeczka oleju do smażenia,
6. 2 łyżeczki chrzanu,
7. 3-4 ząbki czosnku,
8. 1/2 łyżki dobrej jakości sosu sojowego (u mnie Kikkoman),
9. 1 -2 łyżeczki miodu, syropu z agawy lub innego słodzika (u mnie syrop kokosowy - pisałam o nim tutaj),
10. Sól i pieprz do smaku.


Wykonanie: 

Purée selerowo-ziemniaczane:

1. Selera wyszoruj, obierz, pokrój na mniejsze kawałki i wrzuć do wrzącej osolonej wody. Gotuj 10 minut.
2. Po 10 minutach do selera dorzuć obrane i pokrojone ziemniaki (seler gotuje się dużo dłużej niż ziemniaki),
3. Warzywa ugotuj do miękkości, następnie odcedź, dodaj łyżkę masła, chrzan i przeciśnięty przez praskę czosnek,
4. Dosmacz solą,
5. Utłucz warzywa na bardzo gładkie purée.


Boczniaki:

1. Boczniaki umyj krótko pod bieżącą wodą, a następnie dokładnie osusz,
2.  Na patelni rozpuść łyżkę masła wraz z 1 łyżeczką oleju do smażenia i na mocno rozgrzanym tłuszczu ułóż grzyby. Smaż na dość mocnym ogniu do zrumienienia z obu stron, mieszając jak najrzadziej.  Dopiero kiedy się przyrumienią, a woda na patelni się zredukuje, skrop je sosem sojowym i oprósz świeżo zmielonym pieprzem,
3. Na koniec dodaj miód lub inny naturalny słodzik i delikatnie wymieszaj,
4. Zdejmij patelnię z ognia.

Na talerzu ułóż gotowe purée i usmażone boczniaki. Udekoruj fasolką edamame, zielonym groszkiem lub po prostu natką pietruszki. Podawaj z sałatą lub inną ulubioną surówką.

 

Boczniaki smażone w sosie sojowym z aksamitnym selerowo-ziemniaczanym purée


Smaczności:).

 

P.S. O niezwykłych właściwościach 'zwykłego' selera korzeniowego pisałam tutaj, a wiele ciekawostek i praktycznych wskazówek na temat grzybów zawarłam w tej publikacji.









Pannukkaku - fiński pieczony naleśnik z borówkami

Pannukkaku - fiński pieczony naleśnik z borówkami

 Pannukakku to fińska odpowiedź na holenderski pieczony naleśnik - dutch baby, który ostatnimi czasy dość energicznie podbija internety i serca miłośników wszelkich słodkości. W przeciwieństwie do cieniutkich naleśników, które znamy, pieczony naleśnik nie wymaga stania przy patelni:). Robi się go ekspresowo, a jego dodatkową zaletą jest to, że zawsze wychodzi. Z naczynia też:), bo rośnie jak na drożdżach, chociaż ich nie zawiera. 


Pannukkaku - fiński pieczony naleśnik

    W języku fińskim Pannukakku oznacza po prostu danie z jednego garnka bądź patelni. Fiński pieczony naleśnik to trochę lżejsza wersja dutch baby, ponieważ ciasto jest dużo rzadsze, a sam naleśnik, dzięki niższej temperaturze pieczenia i w nieco dłuższym czasie niż dutch baby, jest od niego znacznie delikatniejszy, zarówno w smaku jak i w konsystencji. Moim zdaniem jest też bardziej "budyniowy" niż jego konkurent, co akurat dla mnie jest dużym plusem:).

 

Pannukkaku - fiński pieczony naleśnik

    I choć nie jestem miłośnikiem ani nawet zwolennikiem dań z mąki pszennej, to w tym przypadku uważam, że przepis na Pannukkaku jest nie tylko warty spróbowania, ale też godny polecenia;). Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała użyć mąki innej niż pszenna. Postanowiłam przetestować mąkę owsianą i moim zdaniem naleśnik wyszedł znakomity! Nigdy nie kupuję tego typu mąk, dlatego jeśli chcę użyć mąki gryczanej czy owsianej, po prostu mielę ziarna w młynku i … gotowe:)!

    Pannukakku to świetna propozycja nie tylko na śniadanie, ale również podczas wizyt niespodziewanych gości lub wówczas, kiedy mamy ochotę na coś słodkiego, ponieważ jest szybki i prosty w przygotowaniu, a jego smak - genialny;). Można go przygotować również w wersji na słono, na przykład ze szpinakiem albo suszonymi pomidorami:).

    Dziś zaproponuję Ci Pannukakku na słodko, z mąką owsianą (Ty oczywiście możesz użyć pszennej), ze szczyptą cynamonu, wanilią i borówkami.

 

Pannukkaku - fiński pieczony naleśnik

Łap przepis:).

 

PRZEPIS:


Składniki:

1. 3 duże jajka lub 4 mniejsze,
2. 150 ml mleka krowiego lub ulubionego roślinnego,
3. 140 g mąki (u mnie owsiana),
4. 2 łyżki cukru lub np. ksylitolu,
5. szczypta cynamonu (opcjonalnie),
6. ziarenka z połowy laski wanilii lub 4-5 kropli ekstraktu waniliowego (opcjonalnie),
7. ulubione owoce (u mnie borówki),
8. szczypta soli,
9. cukier puder do posypania lub kakao lub starta skórka limonki do posypania.

Wykonanie:

1. Jajka wyjmij z lodówki przynajmniej 40 minut przed zrobieniem ciasta. Umyj je dokładnie,
2. Mleko również nie powinno być prosto z lodówki,
3. Do kielicha blendera dodaj mąkę i mleko, wbij jajka i wsyp resztę składników,
4. Zblenduj do połączenia wszystkich składników,
5. Następnie odstaw gotowe ciasto na ok. 20 minut,
6. W tym czasie piekarnik nagrzej do 200 stopni C,
7. Po 20 minutach zblenduj ciasto ponownie dosłownie przez 10 sekund,
8. Na patelni ze stalową rączką lub w innym naczyniu rozpuść łyżkę masła (najlepiej klarowanego),    wstawiając naczynie do piekarnika,
9. Gdy masło się rozpuści, wlej do naczynia ciasto,
10. Ułóż równomiernie ulubione owoce,
11. Wstaw do piekarnika i piecz przez 20-25 minut, do momentu, kiedy ciasto się mocno zarumieni,
12. Po ostudzeniu, posyp cukrem pudrem, kakao lub otartą skórką z limonki (opcjonalnie).

Enjoy:)!


Patatas bravas - hiszpańskie smażone ziemniaki

Patatas bravas - hiszpańskie smażone ziemniaki

 Choć Hiszpania przystawkami stoi, patatas bravas czyli smażone ziemniaczki to niewątpliwie najpopularniejszy tapas zaraz po tortilla de patatas, czy równie pysznych croquetas. Po raz pierwszy danie to pojawiło się w Madrycie, w latach 50-tych i szybko zyskało popularność w całej Hiszpanii. Dziś serwuje się je niemal we wszystkich barach i restauracjach, od Galicji po Andaluzję. I nic w tym dziwnego, bo któż nie lubi smażonych ziemniaków?

 

Patatas bravas - hiszpańskie smażone ziemniaki

    Najprostsza wersja tego dania (tzw. madrycka) składa się z ziemniaków pokrojonych w kostkę, a następnie smażonych i podawanych na ciepło z pikantnym sosem salsa brava, przygotowywanym na bazie słodkiej i ostrej papryki, zazwyczaj zagęszczanym mąką (ja akurat ten składnik zdecydowanie pomijam). Podstawą tego oryginalnego sosu jest suszona, wędzona papryka: pimentón de la Vera (pochodząca z regionu La Vera, w prowincji Cáceres), która występuje zarówno w odmianie słodkiej jak i ostrej. W Polsce czasem trudno ją kupić, ja mam jednak na to sposób;). Wystarczy wymieszać ze sobą przyprawy: słodką paprykę, paprykę wędzoną oraz paprykę ostrą i baza do sosu gotowa;). Dokładne proporcje i składniki podaję w przepisie poniżej;). Sos ten robi się bardzo szybko, a jego wyjątkowy smak świetnie się komponuje ze smażonymi ziemniakami, nadając im - nomen omen - odważnego charakteru. Bo w dosłownym tłumaczeniu patatas bravas to nic innego jak po prostu odważne ziemniaczki;).

 

Patatas bravas - hiszpańskie smażone ziemniaki

    W zależności od regionu Hiszpanii, patatas bravas podaje się zarówno z salsa brava (także z dodatkiem świeżych pomidorów) jak i z sosem alioli. Mnie, najbardziej salsa brava smakuje w wersji podstawowej, z dodatkiem czosnku i odrobiną białego wina, a także z sosem czosnkowym alioli. Oba smaki - sztos!

    Ziemniaki do tego dania można przygotować na kilka sposobów. Można je upiec na złoty kolor w piekarniku, lekko podgotować, osuszyć, a następnie usmażyć w głębokim oleju lub też przygotować je na wzór frytek belgijskich, smażąc je w oleju dwukrotnie - najpierw w niskiej temperaturze do zeszklenia, a po chwili przerwy w wysokiej temperaturze do uzyskania złotego koloru. Taki zabieg gwarantuje, że nasze ziemniaczki będą super chrupiące z wierzchu i rozkosznie mięciutkie w środku:). Ten ostatni sposób jest moim zdaniem najbardziej smakowity;).

    W Hiszpanii, patatas bravas podaje się z piwem i/lub chrupiącą bagietką. I choć połączenie ziemniaków z pieczywem nie dla każdego zdaje się być oczywiste, smakuje wybornie! To idealne danie na spotkania z przyjaciółmi czy rodziną - proste i szybkie w przygotowaniu, pełne smaku i... gorącego, hiszpańskiego słońca;).

Zapraszam po przepis:).

 

W zależności od regionu Hiszpanii, patatas bravas podaje się zarówno z salsa brava (także z dodatkiem świeżych pomidorów) jak i z sosem alioli. Mnie, najbardziej salsa brava smakuje w wersji podstawowej, z dodatkiem czosnku i odrobiną białego wina, a także z sosem alioli. Oba smaki - sztos!  Ziemniaki do tego dania można przygotować na kilka sposobów. Można je upiec na złoty kolor w piekarniku, lekko podgotować, osuszyć, a następnie usmażyć w głębokim oleju lub też przygotować je na wzór frytek belgijskich, smażąc je w oleju dwukrotnie - najpierw w niskiej temperaturze do zeszklenia, a po chwili przerwy w wysokiej temperaturze do uzyskania złotego koloru. Taki zabieg gwarantuje, że nasze ziemniaczki będą super chrupiące z wierzchu i rozkosznie mięciutkie w środku:). Ten ostatni sposób, jest moim zdaniem najbardziej smakowity;).  W Hiszpanii, patatas bravas podaje się z piwem i/lub chrupiącą bagietką. I choć połączenie ziemniaków z pieczywem nie dla każdego zdaje się być oczywiste, smakuje wybornie! To idealne danie na spotkania z przyjaciółmi czy rodziną - proste i szybkie w przygotowaniu, pełne smaku i... gorącego, hiszpańskiego słońca;).  Zapraszam po przepis:).


PRZEPIS:

Składniki (2 porcje):


Patatas bravas:

1. 4 średnie ziemniaki,
2. Olej do smażenia,
3. Sól do smaku.


Salsa brava:

1. 1 średnia cebula lub 1/2 dużej cebuli,
2. 3, 4 ząbki czosnku,
3. 1 łyżka masła klarowanego i 1 łyżeczka oliwy do smażenia,
4. 2 łyżeczki słodkiej, wędzonej papryki pimentón de la Vera (jeśli masz),
   lub: 2 łyżeczki papryki słodkiej, 1 łyżeczka papryki wędzonej, 3/4 płaskiej łyżeczki papryki ostrej albo pieprzu cayenne),
5. 1 łyżka dobrej jakości octu winnego np. jabłkowego (ja dodałam białe wino),
6. 1 łyżeczka cukru lub innego, zdrowszego słodzika np. stewii lub ksylitolu,
7. 200-250 ml bulionu warzywnego lub drobiowego (opcjonalnie woda),
8. Szczypta soli do smaku,

Wykonanie:


Patatas bravas:

1. Ziemniaki obierz i dokładnie umyj. Wypłucz dokładnie ze skrobi pod bieżącą wodą, a następnie zalej lodowatą wodą i poczekaj 20 minut,
2. Po tym czasie ziemniaki dokładnie osusz. Pokrój je w 2-3 cm kostki. Smaż w głębokim oleju, na małym ogniu do momentu ich zeszklenia,
3. Odcedź z nadmiaru oleju na papierowym ręczniku i odstaw na ok. 15 minut,
4. Po 15 minutach wrzuć ziemniaczki na mocno rozgrzany olej, na dużej mocy palnika i smaż do uzyskania złotego koloru,  
5. Ponownie odcedź, przełóż do miseczki lub na talerz i posól,
6. Dodaj gotową salsa brava.

Salsa brava:

1. Cebulę pokrój w drobną kostkę i podsmaż na maśle klarowanym i oliwie,
2. Dodaj wszystkie rodzaje papryki, wymieszaj i smaż przez chwilę do wydobycia aromatów,
3. Dodaj bulion lub wodę, czosnek, ocet lub wino, sól i gotuj na małym ogniu do uzyskania dość gęstej konsystencji sosu (ok. 10-15 minut),
4. Tak przygotowany sos zblenduj na gładką masę,
5. Gotową salsa brava wyłóż na ziemniaki.

Smacznego:)!




Szparagi w sosie cytrynowym z płatkami migdałów

Szparagi w sosie cytrynowym z płatkami migdałów

 

 Sezon na szparagi wciąż trwa, więc jeśli jeszcze nie zdążyłeś się nimi najeść, a lubisz je tak bardzo jak ja, to dziś mam dla Ciebie super prosty i obłędnie pyszny przepis;).

 To właściwie bardziej sałatka, ale ze świeżym, chrupiącym pieczywkiem i jajkiem sadzonym sprawdzi się idealnie na pyszny, wiosenny obiad lub też jako dodatek do dania głównego.

 

Szparagi w sosie cytrynowym z płatkaimi migdałów

    Szparagi w sosie cytrynowym z płatkami migdałów, na które za chwilę podam przepis są jednocześnie chrupiące i aksamitne w smaku, a dodatek kremowego sosu z lekką, cytrynową nutą doskonale z nimi współgra i sprawia, że danie zyskuje cudowny, orzeźwiający charakter.

    Prażone płatki migdałów to przysłowiowa wisienka na torcie - idealnie scala całe danie, nadając mu ostateczny sznyt, chrupkość i uzależniający aromat umami;). O smaku umami pisałam tutaj.



Zapraszam!


Szparagi w sosie cytrynowym z płatkami migdałów

 

PRZEPIS:



Składniki (na jedną porcję):


1. Pęczek zielonych szparagów,

2. Masło klarowane (lub zwykłe),

3. 3/4 szklanki mleka kokosowego (ja używam REAL THAI), lub zblendowanych, namoczonych nerkowców jak np. w tym przepisie lub jeśli jesz nabiał  - śmietanki 30%,

4. Dymka, 1-2 ząbki czosnku,

5. 1/4 cytryny,

6. 1/2 łyżeczki płatków drożdżowych (opcjonalnie),

7. Sól i pieprz do smaku,

8. Płatki migdałów.



Wykonanie:


Szparagi:


1. Szparagi dokładnie umyj, odłam zdrewniałe końcówki i obierz, pozostawiając główki,

2. Szparagi wrzuć do wrzącej, osolonej wody i gotuj bez przykrycia na średnim ogniu 3, 4 minuty,

3. Po ugotowaniu przełóż szparagi do naczynia z zimną wodą (żeby nie straciły koloru) i chwilę poczekaj,

4. Osusz szparagi, na patelni rozpuść masło i na średnim ogniu smaż dosłownie przez chwilę z każdej strony. Powinny być al dente,

5. Zdejmij patelnię z ognia i wyłóż szparagi na talerz,


Sos cytrynowy:


1. Cytrynę dokładnie wyszoruj pod bieżącą wodą,

2. Cebulę dymkę dokładnie umyj i posiekaj dość drobno tylko białą część,

3. Na patelni rozpuść masło klarowane, dodaj posiekaną dymkę i delikatnie oprósz świeżo zmielonym pieprzem,

4. Dymkę smaż przez około 1-2 minuty, do jej lekkiego zeszklenia i wydobycia aromatu,

5. Dodaj śmietankę, drobno posiekany ząbek czosnku, sól i płatki drożdżowe (niekoniecznie),

6. Zetrzyj odrobinę skórki z cytryny i wyciśnij z niej sok. Nie dodawaj zbyt dużo cytryny, aby nie zdominowała smaku dania,

7. Zredukuj sos, cały czas go mieszając przez kolejne 3-4 minuty,


Płatki migdałów:

1. Płatki wysyp na suchą, rozgrzaną patelnię i cały czas mieszając podprażaj do momentu, aż poczujesz orzechowy smak,

2. Po uprażeniu, płatki natychmiast przełóż na zimny talerz lub miseczkę i poczekaj aż ostygną.


Szparagi ułóż na talerzu, polej sosem, dodaj płatki migdałów i... gotowe!


Enjoy:). Smacznego!


Szparagi w sosie cytrynowym z płatkami migdałów


Dorsz w panierce z orzechów włoskich,  purée z młodych marchewek i szparagi z masełkiem

Dorsz w panierce z orzechów włoskich, purée z młodych marchewek i szparagi z masełkiem


Dorsz w panierce z orzechów włoskich,  purée z młodych marchewek i szparagi z masełkiem

   Uwielbiam maj:). Dla mnie to najpiękniejszy miesiąc w roku, pełen doznań nie tylko sensualnych, ale także kulinarnych! Zachwyca bujną, soczystą zielenią, powietrzem nasyconym zapachem pierwszych wiosennych burz, kwitnących konwalii i bzu. Witryny warzywniaków i uliczne stragany uginają się od ilości sezonowych warzyw i owoców.  Kuszą i przyciągają całą paletą kolorów i zapachów: młode, chrupiące marchewki, pyszne szparagi, sałaty, botwina, zielony groszek, arbuzy, rabarbar i wiele, wiele więcej. Raj dla moich oczu i duszy! 

Aż chce się Ż! (czy jakoś tak:)).

                                                                                        

  

                                   Københavns Torvehallerne - Targi w Kopenhadze

     

    Dania przygotowane z młodych warzyw są wyjątkowe - pełne witamin i minerałów, bardzo kolorowe, subtelne i mega aromatyczne w smaku. Po prostu rozpływają się w ustach. Nie lubią jednak zbyt ciężkich dodatków. Dlatego dziś podzielę się z Tobą bardzo prostym pomysłem na pyszne i efektowne danie z młodymi warzywami w roli głównej. Poznaj dorsza w panierce z orzechów włoskich, podanego na kremowym purée z młodych marchewek w towarzystwie chrupiących szparagów z masełkiem;).


Dorsz w panierce z orzechów włoskich,  purée z młodych marchewek i szparagi z masełkiem


 

Zapraszam po przepis!


PRZEPIS:


Składniki (na jedną porcję):


1. Filet ulubionej ryby (u mnie dorsz),

2. 4-5 młodych, niedużych marchewek,

3. 2-4 szparagi zielone,

4. 3/4 szklanki orzechów włoskich (lub innych ulubionych),

5. 1/2 łyżki masła (klarowanego lub zwykłego),

6. Sól i pieprz do smaku,

7. Natka pietruszki do posypania.



Wykonanie:


Ryba:
 
1. Rybę dokładnie oczyść, umyj i odsącz. Skrop delikatnie cytryną i dopraw solą, pieprzem lub innymi ulubionymi przyprawami (ja lubię do ryby pieprz cytrynowy). Jeśli ryba nie jest zbyt tłusta możesz pominąć cytrynę;),

2. Orzechy (zostaw kilka do dekoracji) zmiel w młynku dość drobno, a jeśli nie posiadasz młynka wrzuć je do woreczka strunowego i potraktuj tłuczkiem:),

3. Opanieruj rybę w jajku i przygotowanej panierce,

4. Na patelnię dodaj łyżeczkę masła klarowanego i łyżeczkę oleju do smażenia,

5. Usmaż rybę na złoty kolor. Pamiętaj, że ryba nie lubi i nie potrzebuje długiego smażenia czy pieczenia. Wystarczy jej 3-4 minuty z jednej i z drugiej strony, zwłaszcza jeśli jest to filet.



Purée marchewkowe:

1. Marchewki dokładnie wyszoruj pod bieżącą wodą, pokrój na większe kawałki i ugotuj w osolonej wodzie do miękkości (ja młodych marchewek nie obieram),

2. Ugotowane marchewki zblenduj na gładkie purée z dodatkiem 1/2 łyżki masła i odrobiną soli. To wszystko;).



Szparagi:

1. Szparagi dokładnie umyj, odłam zdrewniałe końcówki i obierz, pozostawiając główki.

2. Szparagi wrzuć do wrzącej, osolonej wody i gotuj bez przykrycia na średnim ogniu 3, 4 minuty,

3. Po ugotowaniu przełóż szparagi do naczynia z zimną wodą (żeby nie straciły koloru) i chwilę poczekaj,

4. Na patelni rozpuść masło i na średnim ogniu smaż dosłownie przez chwilę z każdej strony osuszone szparagi. Powinny być al dente,

5. Zdejmij patelnię z ognia i wyłóż na talerz purée marchewkowe, rybę i szparagi,

6. Dodaj pozostałe orzechy i udekoruj pietruchą:).



Smacznego!:)


P. S. O szparagach pisałam tutaj, a o właściwościach i zaletach marchewki - tutaj:).

A o tym jakie ryby wybierać,  jak często je jeść i dlaczego przeczytasz tutaj.






 
    

Makaron z pysznym, kremowym sosem dyniowym

Makaron z pysznym, kremowym sosem dyniowym

Ten makaron to moje niedawne i, jak się okazuje, bardzo udane odkrycie;). A ostatnio ogromna namiętność;). Sezon na dynię inspiruje mnie do tworzenia przeróżnych, kolorowych dań na jej bazie, nie wyłączając oczywiście słynnej zupy dyniowej. Dynia piżmowa czy dynia hokkaido (moje ulubione) idelanie  się do tego celu nadają. Obie mają wspaniałe, słodkawe smaki i cudowne, słoneczne kolory, które wprowadzają w dobry nastrój:).

 

Makaron z dynią

 

Makaron z sosem dyniowym, z którym Cię dzisiaj zapoznam;) jest rozkosznie kremowy, a dzięki aromatycznym przyprawom i dodatkowi prażonych orzechów tak obłędny, uzależniający w smaku, że trudno przestać go jeść:).To danie nie tylko pięknie wygląda, ale też doskonale rozgrzewa w długie jesienne wieczory, syci nie tylko ciało, ale wszystkie zmysły, wprowadzając w cudowny, błogi stan:).

Mam nadzieję, że kiedy już go spróbujesz, ta znajomość przekształci się w coś więcej i pozostanie z Tobą na zawsze:).

A zatem: Poznajcie się!:).


PRZEPIS


Składniki (na 2, 3 porcje):

1. 1/2 małej dyni hokkaido,

2. Niewielka garść orzechów nerkowca (opcjonalnie). Zamiast nerkowców możesz użyć mleka kokosowego lub 30% śmietanki,

3. 3-4 orzechy włoskie lub niewielka garść ziaren słonecznika. Nie dodawaj zbyt dużo orzechów ani nasion, aby nie zdominowały smaku dyni, a samo danie nie było zbyt ciężkie i zbyt kaloryczne,

4. 2-3 pomidory suszone z oleju + 1 łyżka oliwnej zalewy,

5. 1/4 łyżeczki kurkumy (opcjonalnie),

6. 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej,

7. 1/4 łyżeczki ostrej papryki,

8. 1-2 ząbki czosnku,

9. Sól i pieprz do smaku,

10. Ulubiony makaron (u mnie penne). Do tego dania polecam również makaron rigatoni,

11. Natka pietruszki lub świeża bazylia do posypania.



Wykonanie:


1. Dynię dokładnie wyszoruj, przekrój na pół i pozbądź się pestek (oczywiście możesz je oczyścić, wysuszyć i użyć później do czegokolwiek). Dyni hokkaido nie trzeba obierać ze skórki - ja tego nigdy nie robię,

2. Pokrój ją na mniejsze, dowolne kawałki, ułóż na blasze do pieczenia lub w naczyniu żaroodpornym i włóż do piekarnika nagrzanego do 180 st. C w opcji góra-dół. Możesz ją skropić oliwą - ja tego nie robię, bo danie zawierać będzie wystarczającą ilość dobrych tłuszczów pochodzących z orzechów. Aby dynia nie wysychała podczas pieczenia, użyj naczynia z pokrywką. Nie polecam pieczenia z użyciem folii aluminiowej! Dlaczego? - zajrzyj TUTAJ,

3. Dynię piecz przez około 20- 30 minut do miękkości,

4. W tym czasie namocz nerkowce we wrzątku i odstaw na ok. 20-30 minut, aby zmiękły;

5. Makaron ugotuj w osolonej wodzie, odcedź, ale najpierw odlej do kubka chochelkę lub więcej wody po jego gotowaniu. To dzięki wodzie po gotowaniu makaronu, ale też dzięki nerkowcom danie będzie pysznie kremowe,

6. Orzechy włoskie i/lub słonecznik (ja użyłam orzechów do sosu, a słonecznikiem posypałam danie) podpraż na suchej patelni do zrumienienia, a następnie natychmiast przełóż na zimny talerz lub do miseczki,

7. Namoczone nerkowce dokładnie wypłucz i zblenduj z odrobiną wody na gładki krem,

8. Upieczoną dynię ostudź. Suszone pomidory pokrój na mniejsze kawałki,

9. Przestudzoną dynię, zmiksowane nerkowce (lub śmietankę), uprażone orzechy, suszone pomidory, czosnek i przyprawy przełóż do blendera. Dodaj łyżkę oliwnej zalewy z suszonych pomidorów, sól i pieprz. Zacznij miksować dodając powoli wodę pozostałą z makaronu. Ma powstać gładki, niezbyt gęsty, ale też nie za rzadki sos,

10. Sos przełóż na patelnię, dodaj makaron i dokładnie wymieszaj, podgrzewając wszystko do pożądanej temperatury,

11. Gotowe danie wyłóż na talerz, posyp słonecznikiem lub orzechami, zetrzyj parmezan, posyp pietruchą i..
... Voilà! Smacznego:)!


Makaron z dynią


Czy wiesz, że...?


1. Ojczyzną dyni jest Stary Kontynent. Do Europy przywędrowała dopiero w XV wieku wraz ze statkami Kolumba, wracającymi z podboju Ameryki Środkowej,

2. Ze względu na swój  obły lub okrągły kształt, w Polsce początkowo to warzywo nazywane było "banią", we Francji "patiron", a w Anglii "pumpkin",

3. Obecnie spotkać można około 120 różnych odmian dyni i około 800 jej smaków,

4. Dynia jest niekwestionowanym symbolem jesieni i nieodzownym atrybutem święta Halloween,

5. To bardzo odżywcze warzywo zawiera mnóstwo witamin z grupy B i beta-karotenu oraz witamin: C, E i PP,

6. Dynia jest też skarbnicą białka, błonnika oraz potasu, magnezu, wapnia i fosforu,

7. Im bardziej pomarańczowy kolor dyni, tym więcej beta-karotenu, wzmacniającego odporność i wzrok,

8. Miąższ dyni, a także pestki jak również olej z pestek dyni, dzięki zawartości tzw. kukurbitacyny oczyszczają organizm z pasożytów, porażając ich układ nerwowy. W połączeniu z lekko słodkawym smakiem, to idealny składnik diety dla najmłodszych zmagających się z pasożytami,

9. Jedzenie dyni obniża poziom tzw. złego cholesterolu we krwi i działa odkażająco na układ moczowy, dlatego zaleca się ją osobom mającym problemy z nerkami lub pęcherzem, 

10. Miąższ dyni zbija gorączkę, działa przeciwwymiotnie, a pestki pomagają zwalczyć chorobę lokomocyjną,

11. Dzięki zawartości cynku, magnezu i tryptofanu dynie pomogą się wyciszyć i lepiej spać. Dynie usprawniają produkcję serotoniny - hormonu szczęścia,

12. Dynia świetnie sprawdzi się też w diecie odchudzającej, ponieważ przyspiesza przemianę materii, a na dodatek w 100 g tego warzywa jest zaledwie 27 kalorii,

13. Pestki dyni zawierają ogromne ilości magnezu wspierającego układ nerwowy oraz sercowo-naczyniowy, a także ogromne ilości cynku, wspomagającego odporność i poprawiającego wygląd skóry, włosów i paznokci,

14. Dynie zmniejszają ryzyko zachorowania na raka. Witamina A z dyni zmniejsza ryzyko niektórych rodzajów raka, takich jak: rak żołądka, płuc, piersi, prostaty i jelita grubego. Badania pokazują, że ta korzyść pojawia się tylko wtedy, gdy spożywasz pokarmy zawierające witaminę A. Sama suplementacja witaminy A nie zapewnia takiej samej ochrony.

 

O nerkowcach więcej pisałam TUTAJ.










 


Copyright © zorientowana.pl , Blogger