Weekend w Gdańsku. Gdzie zjeść?

   

Weekend w Gdańsku. Gdzie zjeść?
 

 Dane zawarte w poniższym artykule są aktualne na lipiec/sierpień 2025 roku.

 

 W stolicy Pomorza jest sporo do zobaczenia i odwiedzenia, o czym pisałam w moim artykule: Weekend w Gdańsku, co zobaczyć? Ponieważ jednak nie samymi widokami człowiek żyje, w dzisiejszej publikacji skupiam się głównie na jedzeniu;).

 Scena gastronomiczna stolicy Trójmiasta prezentuje się nie tylko pokaźnie, ale wyjątkowo obficie;). Znakomitych lokali, barów, restauracji, kawiarni znaleźć tu można bez liku, praktycznie na każdym rogu, w każdej dzielnicy miasta. Znaczna ich część oferuje naprawdę świetne, na wysokim poziomie jedzenie, a jego różnorodność jest tutaj imponująca: od tradycyjnej kuchni polskiej, po mniej znane, lecz pyszne fast foody z niemalże każdego zakątka świata poprzez kuchnię włoską, azjatycką, grecką, koreańską, indyjską, a nawet brazylijską czy kurdyjską;). Rzec by trzeba: Czym chata bogata! Wybór jest naprawdę ogromny i nawet najbardziej wybredny smakosz z pewnością znajdzie coś dla siebie. 

 Zazwyczaj, przed każdym wyjazdem robię krótki research lokali i restauracji, aby mieć w zanadrzu dwie, trzy knajpki z dobrymi opiniami. Wiadomo, w podróży wiele się może zdarzyć i czasem, na skutek różnych okoliczności trzeba zmienić plany, bo okazuje się, że polecone przez kogoś restauracje są akurat nieczynne albo przepełnione i nie przyjmują już gości. Jak więc szybko znaleźć dobrą knajpkę i się nie zawieść? W moim przypadku, w takiej sytuacji, najlepiej sprawdzają się trzy proste zasady. Po pierwsze, rozglądam się za miejscami, do których ustawiają się długie kolejki, a jeśli do tego jeszcze menu napisane jest odręcznie, kredą na tablicy, już jestem w niebie, bo wtedy mam pewność, że serwowane tu jedzenie jest świeże, smaczne i warte odstania w kolejce nawet kilkudziesięciu minut. Po drugie, opustoszałe lokale omijam szerokim łukiem, zwracając uwagę na niekoniecznie najnowsze czy duże lokale, ale właśnie te małe, praktycznie nieznane, niepozorne i często niezbyt zachęcające swoim wyglądem, za to pękające w szwach, gdzie karmią szczerze, smacznie i wyjątkowo serdecznie:). Takie niewielkie, często rodzinne knajpki, z tradycją i sercem lubię najbardziej;). Można w nich nie tylko dobrze zjeść, ale też uraczyć się ciekawymi historyjkami czy anegdotami, opowiadanymi przez lokalnych mieszkańców czy samych właścicieli. Posiłek w takich miejscach zamienia się w prawdziwą ucztę, nie tylko dla ciała, ale też dla duszy;). Człowiek wychodzi z nich naprawdę szczęśliwy!:)

 Kolejną, trzecią opcją, kiedy głód zaczyna mieć coraz więcej do powiedzenia i wyłącza umiejętność logicznego myślenia, jest po prostu ponowne odwiedzenie, znanego, sprawdzonego już miejsca lub podjęcie ryzyka i udanie się do najbliższej, znajdującej się w zasięgu wzroku restauracji. Tu reguły nie ma. Czasem okazuje się, że przypadkowa knajpka, na którą padł wybór pod wpływem głodu i emocji jest strzałem w dziesiątkę, a czasem totalną klapą. Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu kierowanie się intuicją. A odniesienie ewentualnej porażki potraktowanie jako kolejne, niezbyt udane, ale za to może, jak to z reguły bywa po czasie, zabawne doświadczenie;).

 
 W przypadku mojej wizyty w Gdańsku, z wybranych przeze mnie wcześniej restauracji, udało mi się odwiedzić tylko jedną. Pozostałe lokale, w których zagościłam były dziełem przypadku, splotem różnych wydarzeń i okoliczności, którym się po prostu poddałam i.. wcale nie żałuję, bo jedzenie było warte grzechu a i wrażenia estetyczne niemniej intensywne:). Odwiedzone przeze mnie miejsca, z czystym sumieniem i prawdziwą przyjemnością polecam poniżej:).

 

Montownia Food Hall 

 Montownia Food Hall to ogromna inwestycja, o której wspominałam w moim poprzednim artykule: Weekend w Gdańsku. Co zobaczyć?, poczyniona na terenach byłej Stoczni Gdańskiej. Historia hal postoczniowych jest dość ciekawa, ponieważ kilkukrotnie podejmowano próby ich wykorzystania pod przestrzenie społeczno-kulturowe czy gastronomiczne. Jednym z takich projektów, w latach 90-tych był legendarny klub Kazamaty, a w 2004 roku w jednej z hal powstało Centrum Stocznia Gdańska - przestrzeń koncertowo-eventowa, w której m.in., w sierpniu 2005 roku odbyło się słynne widowisko muzyczne Jean Michel Jarre'a:  "Przestrzeń Wolności" z okazji 25-lecia Solidarności. Żadne z tych miejsc nie przetrwało.

 W 2020 roku rozpoczęto rewitalizację Montowni, a już w roku 2023 otwarto Montownię Food Hall - miejską jadalnię z 20 restauracjami, 3 barami i salą warsztatową, mieszczącymi się na parterze oraz z industrialnymi loftami o charakterze hotelu na wyższych piętrach. Oprócz gastronomii i bazy hotelowej, odbywają się tu liczne wydarzenia kulturalne, eventy, koncerty oraz wystawy.

 Wnętrze Montowni zostało odremontowane przy zachowaniu oryginalnej, zabytkowej konstrukcji tak, aby nawiązywało do tradycji dawnej, stoczniowej stołówki i domu kultury. Zachowano m.in.: przedwojenny bruk, suwnice oraz drzwi wejściowe. Spore wrażenie robią też stare tory, biegnące środkiem hali. Z kolei pod sufitem zamontowano nowoczesną instalację artystyczną o nazwie Bloop, przedstawiającą trudną do zidentyfikowania istotę morską;). Na ścianach umieszczono telebimy, przedstawiające zdjęcia właścicieli restauracji w odważnych, ale ciekawych stylizacjach;). Całość, mimo loftowego, surowego charakteru stanowi bardzo klimatyczne wnętrze, również dzięki znajdującym się tam dość licznie roślinom:). [gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMl-dv-mUVW5yISzvRCPNedVLw17MPq4xjLfXRdstQ-D_G6qV3G6mx4EFKi8T5iJQtalMm0djSg-Bg7Pu1UzLOx95ida1L-oG3wHapoiVS-qFMCyVW639P_bcNYDpeZP184R1amTZU28WlJ9nav5WuDgTELbAyfXkzi8OiJbQO_vm7yDTPsYD3KcjyrJU/s4000/20250724_114420.jpg | Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKY9Kbr0erV9JZ9fIG470y2GWxEY0F_RLCqpgjJERH7ffPeu2JfRhWmx8aK5aJDsNyOXE2ADTp0__pRwZQfDCdGhbaA6C1AaYGwXCU3PHEo7k7K0WNgyxhG6QX3V5yeRx1xbHL1s1gTfQSzRs-A6Q1mmqh7YKfimM61WyZC3LhrY_vIyK5YQ2IZ2WVg2Y/s4000/20250724_125114.jpg | Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTtlMdkeEj13oBUbp_Z6-MfPOpsljTU-yGeQ3o-DofRIYm4H7AReA-ZMneDDd1GvpbtyFVcEY5t1y5GD9bMQbCnTY8mfPPMJvA0wvTYpvhWLi6e-b5VPszfu5swQibP2D-oW7Sb0NsG5Iurvz1RChKfLiHh-uRRqvORQTLj7zZJzqi_M6LIs5Cmdp4mVA/s4000/20250724_115556.jpg | Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNqV9u3YGTPjG3qmJBm2hAMIXeAZ9G1Vo4fRFhH4AGG8Um-B_PEE51nbCsfRUcGWe9Pi66qQuPMhEJ1kg-j-C1XgSIfKSIzBNN8N6GesK5yiYCTTFQ-q-voIinmz0jUGTvO2auxfr2DZJbwxsUgrRF09nSgBK42z-heGmZoZU-aN7nUDX-vGkxAKGrR0Q/s4000/20250724_120920.jpg| Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLZS8LMt8bsSjVJNA99_99HIGRZhErPqMj-LsHU1untwCHaPkTjdmtPQ6kIW-e0vtXwXVCaquadTm1QkGKcsejwx82cb4OFCJwQNqaH4nFrwKU1xgykZcmeevx4YryJM69PdBN2xJhhmqNMcKlG45pOpRE7cpoADdUrXMv0fz2dDCcOoeXyWKQecKZ_00/s4000/20250724_115923.jpg | Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-T8lkzml8I_trOm6aKgUIgStMoAsT69XbH9xUzos9LGl2DE3SbLTUNWMH2Rfl2KSsH4-13Dn4LIm3Fnk5Df5Cfb3q-NayyhyI1qTQ2DqEvAlLu6lB5Z_u2knD75DZgl7YqXC1aCANLnEcdHk4G-eSvdMUOGWZYos_RW1Qo7ddgq1b3Lc07jBgkIVQ2HA/s4000/20250724_115818.jpg| Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif2eQefTu2Nd48wyMzqkgSwMr2AIk3n6GgAsu8VCetHmBWgrikBqnpRsQu7U3xzK2hCJZuH06ieiGXFpX4KTalZ05ch-B2CjBDah44_CBUeYXFfAtepZneD66bA27fB6GAVh-sjl_Iv0DUGChDsrAhlY4Vvg-sYqXYReRUMcpHnd1xxvjBNuKE_wSi-0U/s4000/20250724_180526.jpg | Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYMDVHK-AUYC7NyWwPErpW_CWlSpAnDeI_p9krAO8gHhS1_nnoOVeLQ1LQpyZMYsFUbOvvdxCyOItbVRdmG755bTae9s_4n35y4d0rVdb2IHrl6Tr3tT8X-WDCH2aGz0_VJ7AY_bams1OXNvkDe0nqy1shpFQptNhblHq2qg-ymfPKiPhaXOBj-DlMxts/s4000/20250724_124404.jpg | Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ0iaH-9nOk8O9uJ9k7Qd_UaNK6tkL28-IzZbtpQyKs41AgTAgOmikduQh8PZ0taBqUWBeKJXvRnQAaWB3Muv_JWzkYYNLeaTEqS39t_vugfnJwTGSFQVyHpfPiKF0X5d24zwSIfwwxrYaN8nKk7Fbk-xAtQrjz1z0uVWf9cZbLuE1-SBIoznVcFVCTBU/s4000/20250724_115737.jpg| Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi24bXGLgtOlZovaibKUQBbV9i5dQuSTzwXynqvLp6xOq6hxJhBHWBVmHp3C8sRnBFNMeMSM4sEFqIugEua7ZkFL8oeJX8jxUPC0aXGOcNYa3rAoy5jcJzYhDz0TtNIkAOsJA_zrQsKUzmM6HA7NhWLFvVjtyjD7FPOnaeQG4nNCDivKtgGjf3sG98umiM/s4000/20250724_115858.jpg| Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhamPR8-qWlOS9eC_H1E43d-dX1WZv2VhxdQ4FVVoHcg4SGmHlE3njjK42eAyfwzoVMzHd58K-bfyz_JjanIqqQSdoA_iQZdivBVLq5dffWujEF4_d8h6UNDrrfXJI1d6KwCJq9X50t2Fj4_lUSm1FBBdATARzdhsI81SZAoAqUR7ergnBQvPV1kGsc5n4/s4000/20250724_115844.jpg | Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhceVzxLykZIbi1HINHffXxsWwUwLmaDtk6T_Wc79MlqCn7ZFw3ly404HRHxBcdVEg_kqezyDg1y5k0q8hNgyKTmJppIsMjDmQ5BK2jqJieJgVguc3Ra9FH21Rch8m1-dTJfiwDD6-mP3HW6G5Jjbh6_S2HEFb38DU84FSt0cdn-woyhqPZr9Shy3fTthA/s4000/20250724_115502.jpg | Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBdYtloJu34ZeH4xcJzqaMEUtuy-KW3iKxeScR85I5lfsLTzszyriMrcX_lZNNywmNCAwRU2Zw-At-8vYiOOpcD4acEU0g3wGezV4olLT6IT45g16JVw5a_nmDYrLcmlDpTMSqkt6gs1KQIaQZlYPdTcY8v2fXkyMtNG96w6aioxJOdsNzFKQh33dZnco/s4000/20250724_124315.jpg | Sala warsztatowa w Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn_ripRbuzDPCwJwsuCdYOCrPk0Ve2ZMFb3WDpd4pI5Yy5hXnLXPysad2YDrURzV62AN20YICt9Hc73xJFkqQmpzFHE7X6cdJwY85n_F3pwnlc8-NhtXVQh3O4JPcRSV0NcS4oYGLN_f5ju_TWPeagGAuUNAsalfEru2bZ_a9Gekl5XP0CIOk14oh3npk/s4000/20250724_124303.jpg| Sala warsztatowa w Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTdOJK_tMikHdj5WlfM0fPYLYtNDqPJOp2o4KHkp38nsqlRvbeksj2Kb_qCD8rpLWxhwQnOLiKm02KqYS59XlPib-zmR2t8Jc9WltgwAZ4nT0kVV2pJGe_EPrYTtVpDrYJ0xwgW1x8r2gzHuFKMrFqu9Uv1GPoeNEpbRZxMsxMibEEL0wcW370L1-h2ZQ/s4000/20250724_124333.jpg | Sala warsztatowa w Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGL0w9BEacmokmKFhrTJrc_6PTA3yTzPW4d-qxflAfzIC0LdGY9vWxoPKqlzb9aO2qIqJO8w2OeKCkS5CDdxvjESP0yrKre7Qd26rcWaHCnpC7RTK4yb5sf33QV9hkY0JCkP62wjqZATCosyNzJxE8lzsHCfpKrY65glgIM384t0ciUfQlPWDz6Du4eMA/s4000/20250724_120242.jpg | Sala warsztatowa w Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7jkYMoHsQcUNHiJPiPqm1kjal6Z8v8DL9xZAnuUP1FcV0525g9Fk5nc2cPqiZv0tCgtY2uc_8A6eM8JxkyQFkkAP8HM-twj6JAHfKaNIeRj62-S0snFStwTGdf0218c7zlrTicv5AlIM2DtHkAl8gmSycnoqQ9mtjeyRy2bwvIVDD0zMT5SPsIQNiHMk/s4000/20250724_180551.jpg | Sala warsztatowa w Montownia Food Hall https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7rgzld0C0bbWzxHBNsxruTxvyHFF6wQhg1lTq-U6HqYlzrQKxOgNdchNvksp19a7FjJMSuZfizVzTiYUA11JnPJId12_VPFl237MvxzgnUxDFHj8Z66TrvuxeUpGe57q3cpiSwSL7f1AYkIfRSPzUcXpgktexeeG6laxHwAMke304Op7buZT1tA0ewo4/s4000/20250724_120232.jpg | Sala warsztatowa w Montownia Food Hall [/gallery1] 

Montownia Food Hall
Ul. Lisia Grobla 7
pn-czw, nd: 11.00-22.00
śniadania codziennie od 7.00
pt-so: 11.00-00.00

 

 Restauracje i bary, które znajdują się w Montowni to trochę mniej popularne w Polsce (mam nadzieję, że już niedługo) zagraniczne sieciówki jak np.: Madame Pho, Green Egg, Chix, Potato Boom, Sea you, które  serwują głównie jedzenie uliczne, pochodzące z różnych regionów świata. Każde z tych przedsięwzięć poza ofertą gastronomiczną ma także swoją ciekawą, często bardzo inspirującą historię;).  

 O istnieniu Montowni Food Hall nie miałam pojęcia, ponieważ to stosunkowo nowa inwestycja. Trafiłam do niej przypadkiem. Okazało się bowiem, że znajduje się dosłownie 2 minuty drogi od naszego apartamentu, co ucieszyło mnie ogromnie, do tego stopnia, że.. na-ten-tychmiast, już, teraz musiałam tam skierować swoje pierwsze kroki:). 

 Spróbowałam jedzenia w kilku food hallowych restauracjach i wszędzie, bez wyjątku było pysznie, świeżo i.. pięknie, czyli tak jak lubię najbardziej:). Dlatego, poniżej z ogromną radością polecam odwiedzone przeze mnie restauracje;).

 Nie dość, że można tu spróbować street food'u z różnych zakątków świata, to jeszcze dobrze zjeść i nie zrujnować portfela:). Ceny za posiłek we wszystkich restauracjach Montowni kształtują się w przedziale 40-60 zł/osobę.

 Poza Montownią odwiedziłam jeszcze dwie godne polecenia knajpki i jedną bardzo oryginalną kawiarnię, o których również piszę;).

 

Madame Pho

 Madame Pho to, jak deklarują właściciele, autentyczne smaki Wietnamu. Serwuje się tutaj tradycyjne zupy pho i bun. Sekretem ich wyjątkowego, głębokiego smaku jest gotowany wolniutko przez 2 dni bulion na kościach wołowych, wieprzowych oraz na mięsie z dorodnej kury, z dodatkiem mnóstwa warzyw. Na 10 litrów bulionu zużywa się podobno, bagatela! 8 do 10 kg warzyw. 

 Zupy można zamówić w różnych wersjach: z wołowiną, kurczakiem, krewetkami, z tofu lub w wersjach wegańskich, gotowanych na dużej ilości warzyw, w towarzystwie aromatycznych przypraw.

 Poza zupami, w menu Madame Pho znajdują się dania z woka jak np. wołowina w sosie pieprzowym z warzywami, a także przekąski: sajgonki, krewetki, baozi - wietnamskie kluski gotowane na parze, a także pierożki won ton.

 Nasz wybór padł na zupę pho z wołowiną, pho z kurczakiem oraz pierożki won ton. Obie zupy były przepyszne, doskonale doprawione, bardzo esencjonalne i klarowne. Wołowina w paskach podana do zupy była świetnie wysmażona i rozpływała się w ustach, a marynowany czosnek z imbirem, podany jako jeden z wielu dodatków był naprawdę znakomity:). 

 Głowę chylę również przed smażonymi pierożkami won ton. Ciasto było bardzo chrupiące, a smak - wprost genialny:). Do dzisiaj czuję ich smak:). [gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB_dY5mNqMxlUZGSlx2Own1DKRuCmWYtZu93-qI54C3SPBzrfspSTf4fUuYeockXZWAAGtGFdO5T62GvfpAJnOd4pnTzJ9CmEiZAIHMjH_lVJ-OT6C57CmtNuSQZf9LjJSfarmzxlKXMFt9PYYajuAO3XKSP_wSZRMReBn9QQ50uCMNTb3gDW47AKu8bc/s4000/20250724_124455.jpg| Madame Pho https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzC-J9bz4nnyjbOhG6_ikNG5UE3ushiCrVX6hfiEDrUtW_9IJvjkm1zg-xCZBNWRgA2ZQrORvGAUmkbfJsEm9vPTiME85Ax-M99NKt_cUCDzsob07mQIPSt_op3hwK1OywhDW_lLHtZRFyuA2ObQNcDG9ii3TnahOYd1J7-DTtjBh94yfVVDjONdFnSN4/s4000/20250725_162353.jpg| Madame Pho [/gallery1] [gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Jmx_Wuw8ctL_xFTSfdZ9-5SyjUlvyZXqvaGPZvVES2Gm3Y1qIj3bf-JghARf4lhJIgB8mS7RVwNG76OmVH0vHzCtmBgjrAYU31kGlw3Vuu3079NeflDjQFy0QulDd4MDQj1CFiOPdtU1UhqPJ1XnzKhNOtpTn8rPUT5f7_kvLk8wGdryCu4bkRj8sHg/s4000/20250724_121658.jpg| Pierożki Won Ton w Madame Pho https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIRDcDp-6Y6hGYYluyOrr2M-CiRgr-INEcv4sDYN30rj25ChqQpTZ6WIz7U0VkVXk_WCwKqMEc-H2IfudG9ngYEyFfqPw6Zosgj1fbYzbxwDXRzxdLVayBLTF5CkdD-EtxfP8bQX2e7V52DkeuUSnXiPMU22Cj9YdxCDvOLyiu_92u0vfoTJEIjBQL2Ow/s4000/20250724_121715.jpg| Zupa Pho z wołowiną w Madame Pho [/gallery1] [gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG14neVGtEir0Y3widmCH1SXLEUa0azeAfKs6PenK3K1BBpiCfV-UA3U5eWmNJHwDXxeVhvuZtVLJyR96HdZECBab5EL16eSldptCjxLb6y4PnYI9qAvhe3Qxl8w9TGXgIWw7iJKSxboLz1lO86EUKrZu2ymKrWT6q-JaaBsUCetYBgh2fKWRPhT3QHxU/s4000/20250724_121541.jpg | Zupa Pho z wołowiną, Pho z kurczakiem oraz pierożki WonTon w Madame Pho [/gallery1] 

Curry&Leaves

 Jak już sama nazwa zdradza, w Curry&Leaves mamy do czynienia z kuchnią indyjską, choć jak mówi sam właściciel: "Nie ma czegoś takiego jak kuchnia indyjska. Gdy przesuwasz palcem po mapie, od południa po północ Indii, co 100 kilometrów zmienia się smak." Trudno z tym dyskutować, a biorąc te słowa za pewnik, wysunąć można wniosek, że w znanej nam kuchni indyjskiej niezmienny jest tylko ryż oraz intensywne, korzenne, wyjątkowo aromatyczne, często z ostrym zacięciem przyprawy:).

 Zarówno, zamówiona Tikka masala z kurczakiem jak i Butter masala z pieczoną rybą były naprawdę smaczne i w żadnym daniu nie trzeba było szukać ani ryby ani kurczaka:). W obu sosach, mimo ostrości był wyczuwalny cudowny, aksamitny smak mleczka kokosowego i doskonale współgrających z tymi daniami aromatycznych przypraw. Długaśne, idealnie i świeżo wypieczone chlebki Naan były jednymi z najlepszych, jakie kiedykolwiek jadłam;). 

 Pozostałą po posiłku ostrość doskonale zniwelowało przepyszne mango lassi:). Niestety, mimo jego naprawdę wybitnego smaku, tu przyczepić się muszę! Sprzedawane jest bowiem w plastikowych butelkach, co niestety zawsze mnie zniechęca, zwłaszcza w przypadku smoothies serwowanych w restauracjach. Jedynym plusem takiego rozwiązania była możliwość zabrania go ze sobą w celu dalszego eksplorowania miasta:).[gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip68MFgtvYRiA1pLwYmuFIDBZpQPLex0DnGFnxeBdFCAD3Dg_aB_epHXe1R7VHWtHPLlneJq4-zlf9vjE1W7yAicHRRKz1V2BbVMib644DQaODnmHaktOTcHDrZ8kRxMtDDZ07WDf7XFK6m8ZXkQUaiW8xmJ1WskXf1q1k7OqrCBw-s0aDRNZANDPhxgY/s4000/20250724_120039.jpg| Curry&Leaves https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiGV8WG85wrAFt2QZ5RBNj_bbuTPz924EDptz6GI5FhyphenhyphenhfIp_x-h8HWhnYINCSrKtL1DJYNInK_Es9cLzLxGy3DMWUXHHjBoxZx_XhUEYuK0gsmKbwDc6gGSf7L1NeCFG1E_JVOnbQo8-LRbbpGMAZOb5_AQuKl_465BmW0LCX6OcLSqREtFvAOSjhmQE/s4000/20250724_120213.jpg| Curry&Leaves [/gallery1] [gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYbA4U5dIMs7Oq4-CxPaoU5jlnuggUV2lgdk6rinXSEbO6lBq-eQp9srTtbUZhWg6oOwT44Meryetq_Qmke8zAg8SPkpsFxAIJS_WY2a1JBNvGSQUNQi5PlycoeFxlb98m7Nd84adhFqM-3xyFipmtD5_fuRSWGrutFfjA0lNqYU2cCnlE1BqOsX4xvsM/s4000/20250724_182000.jpg| Tikka masala i Butter masala w Curry&Leaves https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBL2KJXhk0A6UTng8bFT2w5vavfJstW_BBaeBu453p03OnHtICnLZqQ7Dj1W3cga1Pt5CsUmyKYO57FyiYjbP-GGFKpmdiNWZorGuzLBjFpfVW4S-9bRistWFEzpQQ5ZPesnq7tgYFDqijZBRT_R5Yh3Y0kfR_yreNg2K2o0UQafKObE4-M6plAi0UKxk/s4000/20250724_182022.jpg| Tikka masala z kurczakiem w Curry&Leaves [/gallery1] [gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhArQsH7wq92rZBDdv-_Cc4U0EQtBuPr-_nmduKaxnAdCx6i9GDlyYcLsD1CHuSaV8jgmdbfJOxeIpXNcYNqKi1aXmq-XAL7qugFMlDcWh3WbDCEArSsxaYqjHeRpQPAORpnctd_lBiFBoD5F5Ky6DdWWoODI4VzP3ZKLn-FpzB6XQR-g7W5JGxMD7uI40/s3891/20250724_182040.jpg | Butter masala z rybą w Curry&Leaves [/gallery1] 

Sea you Fish&Fish

 Knajpka Sea You to klasyka brytyjskiego street food'u, czyli znana i lubiana na całym świecie fish&chips w trochę lżejszej wersji, bo nie tak tłusta. Serwuje się tu różnego rodzaju ryby grillowane i smażone jak np. dorada, sandacz czy halibut, a także kalmary i krewetki w tempurze, oczywiście w towarzystwie frytek, również z batata. Do wyboru są też sosy: paprykowy, ziołowy, czosnkowy i mój ulubiony - z zielonego groszku;).

 Dania z grillowaną doradą z frytkami i frytkami z batatów były.. całkiem dobre, głównie za sprawą naprawdę genialnych frytek - idealnie chrupiących z wierzchu i cudownie mięciutkich w środku:). To, co mnie odrobinę rozczarowało to fakt, że filet z dorady był niestety bardzo cieniutki i w niczym nie przypominał solidnego kawałka ryby w typowym brytyjskim fish&chips, choć jego smak nie był zły. Zabrakło mi też mojego ulubionego sosu z zielonego groszku, ale paprykowy, który zamówiłam smakował całkiem ok;).

Ogólnie, warto tu przyjść choćby dla samych frytek:). [gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi57z7J7C3Oloe897NkFH_0DKHnQZ3SkrG1ejqdPSwJSAKVlRU72niUlyHHGFMhb4fcCL5nA3QYBTKxoK05C2idG5YJqHt5aJBWCab0k1OovpWSQnEpOItXpME5_JozNzJx7ggAY6eGHVupDkltBte6ITx5hIp_JwNPZos2WncLlB-JCgAQXwrI2vPFy1k/s4000/20250724_120146.jpg| Sea You https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHRGgyUg5m3KQ4nvmvXgU5uw-K49HRvVHG1CaPg3k3CBSipZ_l01PiYzT38929dfdzdG_y8RYkr4sflqsSQcfIAhyAYchfQQWT6uJqAN1dRu5cBP7tn0voSetYX2o5xhvRlWxZ28pmQ2U4rZkeB8GibTm0aP4zfHk8yV_2j8kaJw4F21poN5ZJW1c1mwU/s4000/20250724_120202.jpg| Sea You [/gallery1] [gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigJ0vz6to7_eavj4wVfyuZtTgOmKS-oLMzybxT2qlnwrWmZm15FOYuJER1EKT1T2jX01XWRnn97WzENL1eHKLF5RpLxZjfcHFnRK9xVLUZZExJELxoxbjS5tsI9bFRcCCtU0PfNQKsVyBLsrnb5Z9x2ooiFh1tjFLW69X5zM0oAPAxuz1-DS-r5FUUAZ0/s3883/20250725_161709.jpg| Pieczona dorada z frytkami z ziemniaków oraz batatów w Sea You https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYRspY05oglEBW6nNko0IzFcuxc1xeNiSypbJETkvV7xApV6iDoq-YP7dxm5IpwHiFne3X2KqW1oV1OyL6r8Xva50sVHmSJFbeGW6occVsYO0UKqVRKgHhTcMIx_UVevAzF8J90RZTqg8h3LLEywp_4Dmca1Cmn4agQJWoPvxpmb0NYu7OdbEjtP0BubM/s3812/20250725_161659.jpg| Pieczona dorada z frytkami z ziemniaków oraz batatów w Sea You [/gallery1] [gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFRsLaErUXtNrKlqjCTQ-IdddtOPyizhWcz71f9zDP9GLS5fHsndKZYr28g_3UwnENQNEeVcgckinZ1dp6jNRgllbaju22-dfc9fF1dc8_q7PJ_qeRhBa-Qnzhy2EI_6OSWtV0baPEFpOq9sExd_60DaQZPB-qoMFLgF3jJyiXZraC948fkGzZ2l2yKwE/s4000/20250725_161558.jpg | Pieczona dorada z frytkami z batatów w Sea You [/gallery1] 

The Fry

 Osobiście nie znam nikogo, kto nie lubiłby frytek;). Nie dziwi więc fakt, że właściciele The Fry postawili właśnie na frytki. Przygotowuje się je tutaj na wzór frytek belgijskich, ze specjalnej odmiany ziemniaków, sprowadzanej z Holandii. Kto kiedykolwiek miał okazję zjeść prawdziwe belgijskie frytki, z pewnością wie na czym polega różnica między tymi tradycyjnymi, a frytkami belgijskimi.

 W The Fry spróbujemy: frytki z ziemniaków oraz z batatów solo, podawane w kubeczkach o różnych rozmiarach, a także całe zestawy: z różnymi sosami, dodatkami warzywnymi, a nawet mięsnymi:). 

 Aby poczuć smak ziemniaka, z którego smaży się tutaj frytki oraz smak gotowych już frytek, zamówiliśmy frytki z ziemniaków oraz z batatów, bez żadnych dodatków. Oba rodzaje były bardzo dobre, zwłaszcza te z ziemniaków;). Natomiast frytki z batata...hmm... moim zdaniem, zdecydowanie lepsze serwuje powyższe SEA YOU:).[gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg02HiUWw2TSgEPPGp0D0iRTdhBUCMApeHvcA-azj8Prpryb2Ct5crG9JgAE57Kz3mk1Bo5eq1IulSgi6RhIIDE-kXYWrux7Ouxjgzm6d0tEySei0eSxPJYfYi9YArorJfnkOnuHPMHx_v2ii6w6ZYreODD8zlCSoE1AiLIn-JvHbkF38npXv-RaCzyzek/s4000/20250724_185601.jpg| The Fry https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggdtM835lQvHqPuc_8LeAhjoN_d_GwMNfunFmu2K1SD-6UY6SRMUgO-163-ctpoJOYNYJJmgwHVoI_YQwNcBpxghOFGp4Uuj918x6UxyieuNA31PC2HQZW5_-LKY-V2fJ_z4v-qBJRbBKtCcoTvDZoiY4IrQ6hxyDSPcGi6rPACkcXyZ9PMrpVgMqCD3U/s4000/20250725_164242.jpg| Frytki z batata w The Fry [/gallery1] 

Pizzeria OSTRO 

 Gdańska pizzeria OSTRO już dwukrotnie znalazła się w prestiżowym rankingu: "50 Top Pizza" - zestawieniu najlepszych lokali gastronomicznych spoza Włoch, serwujących pizzę w Europie. Znajdująca się na Długim Pobrzeżu niewielka knajpka jest mocno oblegana zarówno przez mieszkańców jak i turystów. Znaleźć ją można bardzo szybko, ponieważ spacerując brzegiem Motławy, z daleka widać kilometrową kolejkę i przepełniony gwarem ogródek:). Kolejka jest naprawdę długa, ale obsługa bardzo sprawnie sobie z nią radzi, wskazując kolejnym gościom zwolnione miejsca;). Między innymi, właśnie z powodu jej sporego oblężenia nie udało mi się zrobić żadnego zdjęcia tej restauracji.

 Ciasto na pizzę przypomina bardzo pizzę neapolitańską, o cieniutkim spodzie, z puszystymi, przypieczonymi rantami, jednak, jak twierdzi sam właściciel i szef, nie jest nią do końca, gdyż serwowane tu ciasto jest dużo cieńsze od typowej pizzy neapolitańskiej i trochę różni się składnikami. O unikalności pizzy w OSTRO przesądza bowiem połączenie typowych włoskich dodatków, takich jak m.in.: mozzarella fior di latteprovola, prosciutto, pomidory san marzano z lokalnymi produktami np.: polskim miodem, serem kozim czy gruszką.

 Po dogłębnym przestudiowaniu menu, wybór padł ostatecznie na Pera Con Gorgonzola czyli pizzę z mozarellą fior di latte, gorgonzolą, pikantnym salami soppressata, gruszką, miodem, orzechami włoskimi i oliwą. Już po pierwszym kęsie można było poczuć całą kaskadę świetnie zrównoważonych smaków: od soczystej słodyczy gruszki poprzez intensywną gorgonzolę czy gorycz orzechów perfekcyjnie przełamanych pikantną soppressatą. Całość, wraz z ciastem to naprawdę wyjątkowa kompozycja, chociaż dla mnie osobiście ciasto mogłoby być o 1 mm grubsze;).

 Cena pizzy w Ostro to wydatek rzędu 40-60 złotych. Mocno polecam!

[gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhISnHBMDTVMig_PdjtQ-k35dZzd61h7j880OSUvZ77ulmRCwmWNVnY-45gXhsyh26jcX5miOoEPWcdlgcwmIVz86Sv2mALPVnTR61GQ8pHfFx6dlqtlMpZTDi7Qv3KQ8rK0LEXx1JxSU0hIyqHu8K4L0lRA6w4k8Ce1wFkNvQLWHRRNkaiQLOtk-t6IPI/s4000/20250725_200031.jpg| Pizza Pera Con Gorgonzola w Ostro https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkLhnefJ0b5tRNEwmjIdyhPfNBYFxrrAa_4pPT1bDfhDcCazRgYXy-uZkgTgbkuww1b-NrFLsv19HTs-bcMWb25EEoRoW6XEXCp8KqUQ_edyv-f5e6NelWdTUMFqs18kQ3yEwBmaP6FiU9FXe1Dshe-1oQLj4La2AUFQR2eoUmo1-w5mBw5xgftZfIT9I/s3808/20250725_200018.jpg| Pizza Pera Con Gorgonzola w Ostro https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXynWJsBWqGY9gK1e3bHyGweFv5Y3yFvoOz0a9mzQowOmn9mbxrVtQMRHxVLZnuY7WwKtKlJ9B1IbuESBIavuUHYARo8CqavZ_w3qmbjCofNGA7yWtc7KDZ1PzYw8IdYlYMReefBMGuqKeCXbO-hIG6JOv1SeJMytTWyUqKuGQADU-yW7gamkH5ODWBmk/s4000/20250725_200320.jpg| Pizza Pera Con Gorgonzola w Ostro https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSMWORA-w4tovYXwWEDRksHj8FmPboXGLIAtSYxqSr1w7vG83VM7OenX9Ta2hr_7PKjB6vWW3MCLS5ReOWpAuWG9RijLbjtNQZR1Nv29YHzLxY2PLRLQevRwInXl5dQWS47exWCltI-5Yt-ZUKtfJmacj4dk5Io5vGht0i24hf2QC_bGSf-kfgbYz_DtM/s4000/20250725_193113.jpg| Drinki w Ostro [/gallery1]

Pizzeria Ostro
Ul. Długie Pobrzeże 15
pn-czw: 12.00-22.00
pt: 12.00-23.00
so, nd: 11.00-23.00

 

Brazylijska restauracja MANIOCA 

 Według aktualnych danych, brazylijska restauracja Manioca, znajdująca się w Gdańsku, a konkretnie w Jelitkowie jest jedną z niewielu obecnie funkcjonujących w Polsce restauracji serwujących jedzenie prawdziwie brazylijskie i jedyną, którą udało mi się odwiedzić, po wcześniejszym jej zaplanowaniu.

 O kuchni brazylijskiej, aż do teraz miałam wyjątkowo blade pojęcie, ale kiedy dowiedziałam się o jej istnieniu w stolicy Trójmiasta, wiedziałam od razu, że muszę jej spróbować;).

 Kuchnia brazylijska to wypadkowa wielokulturowych wpływów: portugalskich, afrykańskich, indiańskich oraz europejskich z wykorzystaniem lokalnych składników takich jak: maniok, fasola, mięsa, ryby, owoce morza, a do tego... tropikalne owoce. Potrawy tej kuchni najczęściej podawane są w formie dań jednogarnkowych z dodatkiem obfitej ilości soków, sosów czy samych owoców tropikalnych, które nadają im oryginalności, świeżości i egzotycznego charakteru. To coś, co wyjątkowo mocno mnie przyciąga, ponieważ uwielbiam połączenia ciężkich potraw z lekkością świeżych warzyw czy egzotycznych owoców:). 

 Najbardziej jednak byłam ciekawa smaku serca palmy, czyli tzw. palmito lub inaczej swamp cabbage wydobywanego z rdzenia młodego pnia określonych gatunków palm, stanowiącego dodatek do sałatek, ale także do dań głównych. Nie jest to tania potrawa, ponieważ jej pozyskiwanie w warunkach naturalnych oznacza ścięcie całego drzewa. Nie nadaje się również do mrożenia, stąd jej sprowadzenie i wykorzystanie w kuchni jest drogie. 

 Jeśli miałabym opisać smak palmito, to dla mnie stanowi on połączenie cukinii ze świeżym ananasem, stanowiąc bez wątpienia warty spróbowania, pełen wartości odżywczych, ciekawy dodatek:).

 Wnętrze tej restauracji jest bardzo przytulne, pełne drewna i plecionych detali. Posiada też taras, z dużą ilością stolików, na którym posiłek w upalne dni jest wyjątkowo przyjemny;). Również obsługa jest nie tylko profesjonalna, ale przede wszystkim bardzo miła. Wychodzi się stąd najedzonym i zaopiekowanym:).

 W Manioce wymagana jest rezerwacja, zwłaszcza w weekendy, bo gości jest naprawdę sporo. Nam się udało bez, dzięki miłej Pani menadżer, choć na stolik musieliśmy chwilę poczekać.

 Na naszym stole w pierwszej kolejności wylądowała salada Arpoador - sałatka z komosą ryżową, ciecierzycą, ogórkiem, mango, marchewką, jarmużem, świeżymi ziołami, pieczonym kokosem, prażonymi migdałami, granatem, rzodkiewką, mixem sałat w imbirowym sosie winegret, podawana z chlebkiem z tapioki. Jako dodatek wybraliśmy oczywiście.. palmito czyli serce palmy (na zdjęciach grube, żółte plastry przypominające banana;). Jak dla mnie, zaskakująco dużo składników jak na jedną sałatkę, pozornie kompletnie do siebie nie pasujących. Moje zdziwienie było więc ogromne, kiedy okazało się, że wszystkie smaki doskonale ze sobą współgrały, tworząc naprawdę przepyszną sałatkę! Ta przystawka to prawdziwa eksplozja smaków i doświadczenie warte grzechu:).

 Kolejne dania, które w Manioce mocno polecam spróbować to Feijoada brasileira - tradycyjny brazylijski gulasz z czarnej fasoli z wędzoną kiełbasą i kawałkami wieprzowiny, serwowany z ryżem basmati, jarmużem, pomarańczą, frytkami z manioku i farofą. W tym daniu zgadzało się wszystko - bardzo dobrze przyprawiony gulasz, ryż ugotowany w punkt, mięciutki i bardzo sypki, znakomity jarmuż marynowany w oliwie czosnkowej, a wszystko przełamane słodyczą i świeżością pomarańczy:). Frytki z manioku również były pyszne, bardzo delikatne i ciekawe w smaku;). 

 Wisienką na torcie okazał się salmão ao molho de marakujá pieczony łosoś MOWI  podany na purée z pasternaku, z brokułem, pomidorkami cherry, słodkimi brazylijskimi papryczkami biquinho, z sercem palmy i cudownym, orzeźwiającym sosem z marakuji. Wyjątkowo udane i bardzo smaczne danie, pozostające w pamięci na długo:).

  Ceny kształtują się tutaj w przedziale 50-150 zł za posiłek.[gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK4jKYvlH-q9kcGrz7cRZ2Mojbzz9Y7pZGm9zlq0CPK85X48kTM70PYBwpcYyYHrh8eqkte-wQfnTvxlyLDC9Qud75bhNav0znBWOfY4_m_jyp9kAISnYfIJVETveN2RAOhODgmAz650vdFRtzGYpQcnUOvrDuHlQ4zl9dDwJ0smtOXd7TVSgF6fFlah4/s4000/20250726_143546.jpg | Restauracja brazylijska Manioca https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8uvvBXIjSz6sqPOqaN13eFQs9CBGQxJBHCLEIngdUxP9PX2XMxTfZv75ZRLS6jXHBW8oVPPcw0QXq2eWfgkzHiXNzHzGJTMAxN-lCjURS7lZvuLtd-_Js8XxJMWkO4eQRHW4K4e_wr1sZvGoid8Nz1-ftx1_z8bexLqONTQfb6MDWF7fP_Nvcpp68BKc/s4000/20250726_143618.jpg| Restauracja brazylijska Manioca https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpIyQJLXy52Mhk3CEhH1_7ggNC2gKP2WEWrCXSiFQGgdhe4xDpxxr6-rCLt0mVW9cOUo6Ush1ml3OddPOFNJTnk5XDLZlW4Ehs9_VzAFmnAtu8Q_XffpLlZIsHXIJs_ahotFvQ38ny-8pp1q02vyzIMNMT-QVJ7O6WKW-9HtatMHd0KbZyIUTWQhz3NZg/s4000/20250726_154032.jpg | Drink Bossa Tropical i Kawa Guaxupe w Manioca https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRjPj0M8RXrUQXAICKDuhguFHw0OM8MQ_VDH-BmBw2IwnT5TEKxVOO8sOgroTPgdZih23QqVDreqcfEdDM_VWrBpA3EHx0rNuMtfKE6dl4KGAR_6pyiUfS7mKlpfpsY1io3zHSJmID2mkvAyLNIuiUE5zlbxt2AZFYeItbESeeLoH6IGXL1SNK23dl_pA/s3829/20250726_151904.jpg| Salada Arpoador z chlebkiem z tapioki w Manioca https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihYgRyf7S27dvI_uNsQJeBsTFbH2lGO0gTjRbxIG5mdeFBGwr9OCNHI0kUUv9_h_DgTETmfJiNJ_qBEhobeQ3MY4P5Xd2mCYoe-DIFo53xlhiwePI5i1KY-dkLwgOerYdrhj_Bm7bvZ9UKnlnSnW54Hsr2kfHIDx89dRgp-SBrK6-sjPax7kguJOA4AjM/s4000/20250726_152543.jpg| Salada Arpoador z chlebkiem z tapioki w Manioca https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjooeekb0jRTbOnM8f4lvGm0ht6_V-UAPH5tW8VjZsQ1do6jp0vRw5yvt84okVEG_lcxfVjgajc93B0wmC7Sb-GKt4YnFDmqamKYg43KJftfW6onD39sQ8WI3tzEgRGFyPn3mIlPgnTkRUfe7Ftf_dDDGTNJQGuiEhbJa0qzbk8Vo4NeXz6SbH6YXuaN8w/s3840/20250726_151908.jpg| Salada Arpoador z chlebkiem z tapioki w Manioca https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH47CMYWqLpHfFTHuQnHvIoKw8lukYlwHsVHCFh6hqOQQOlTrK8mD-MOSHjtI7oIZJY4NypgZzfoCEiBBGvNKFcZOaSSdfQgIMVSRjey5pz0H38Fqv758lcyOTJU6isNo3nDzAhp_Zv-UYpQZd9tOBy95VXlqLuOBYhtKMPBENrtKc4m3TjzvhiqgebiQ/s4000/20250726_155632.jpg| Salmão ao molho de marakujá w Manioca https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoyZMrFBh_3u04fhRvrSq7PHh-zi2t6c2lCoVuTgLpadN_CZ4KPYmFrbQn7aB8nox3yP6Ihb2svEg09C_rostzRKBbCOHtfcyFWPXTDJXLfCm3sZMvgZ_XU2YwMFjlDEGnlwMZPMCVK6a9797aucCSwdsOmOPAkHj-T8T44ZSMUY9VcqUZvY_-t2mNCTo/s4000/20250726_155833.jpg| Feijoada brasileira w Manioca [/gallery1]  

Restauracja Manioca
Ul. Jelitkowska 11
pn-pt: od 14.00-22.00 
so: 13.00-22.00 
nd: 13.00-21.30

 

Kawiarnia LAS w Sopocie

 Mimo, że kawiarnia LAS znajduje się w Sopocie, a nie w Gdańsku, polecam ją równie mocno ze względu na jej bardzo oryginalny, eklektyczny wystrój i oczywiście świetne menu:). 

 Wnętrze kawiarni jest hmm... bardzo dziwne, ale wyjątkowo przytulne;). Obdrapane ściany, stare prl-owskie dywany, przypadkowe stoły i krzesła - to wszystko razem tworzy bardzo unikatowe, żeby nie powiedzieć odrealnione, ale z pewnością godne odwiedzenia miejsce:). 

 W menu znajdziemy różne rodzaje wegańskich ciast i deserów, przygotowywanych przez samych właścicieli na bazie naturalnych składników roślinnych, oczywiście bez cukru i... rzecz jasna doskonałą kawę:). 

 Do kawy zamówiłam banoffe na spodzie daktylowo-orzechowym, które było naprawdę wyśmienite:).

 Ceny w kawiarni LAS kształtują się na poziomie 40-60 zł za kawę i ciasto. [gallery] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1g5FMHLmo6qNvmt3IO_rDOv9G1eVesOeWnHGILKpDq1Fc0nMuJVgzX8pDnPVdbN5dXisUVYqWd4fY_aqPptgrE9HOcxkVlDnOi5lQscCmnFNM4PnUHGIpQLb3EUpPR4z88FL8BvYYaqJaGv_0Ruxnxixtj64kr3jrX_-_84ukCWNP61ClUAmf8cIsgks/s4000/20250725_121725.jpg| Kawiarnia Las https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQIW2JNqpV-kHpsIFXqE5o6yMgJFtTq1O5_jA6OS2MYK4BfNCm_85BuC9wQYCoxf_lpet_qhisv3pjXSFx8gwyl0mIw7HyBm8FZ5PQ28OpgXmODHA5Qp5AWvae8H0J2U-9eH0YLdHQGQPpe72UAHT_WK-61kx-zYfoQ7LrMnxNvUPDNY8iweldgjxiv4k/s4000/20250725_121657.jpg| Kawiarnia Las https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMCuVmq5OTN0-38HhcVOZimvhk6YyL21WawWiSPoznfNHGcTPUmik9bbpiX0KeUI0yzsrMizjUz_Hsz0Hrac60jA7F6ES6IB_aVsiUebM5-DOGzRVqSWP8LAFRuk0RJ8xBZo9iMl4BkDYPgfIaEtvNR6mYevbqS-o8G1ZWB2N1HSSR5b4Cn1EeepE4IOs/s4000/20250725_122040.jpg| Kawiarnia Las[/gallery]

[gallery1] https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2vgDoXRe7M-DNKnOpXW0WAe9j68H0WEsRsRTZ4CnmK7nKqs_0nKBbLTgKkGiT6uNvqW-HqbiOmiAXMNVG9ALzb5xFbZU_lJOaYFoqW5E_LtQ7r50AvMSZCv8tO8GbaZPf3Ot0lBUb7yH0SvcpFQV93a7ktxjJk6uDUImAOChxwcg0WK52yVNY5ixr02s/s4000/20250725_122452.jpg | Banoffe na spodzie daktylowo-orzechowym w Kawiarni LAS https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEOZldlO52gsk8Fj4Cpf3kLUmnl50GGQ7uPxLz2M3pqMHIy7oVybZJJb_osbqTAeyaRK0g2fd9d4Dyl6ohW1dHyElfjo5nesRTcoq79T6GMcZ81RvZm85PKY8_lE14Rtvgu_46N0QX9JTfL3DhA-A7r3Vpbo16FZchggTJTN0cCGZyzWROaH3TUdMUQUk/s4000/20250725_122514.jpg| Banoffe na spodzie daktylowo-orzechowym w Kawiarni LAS https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0RBDT6u0j23KN_c9SENUakBlXTAkVqmKsAg8-ag1HBiU09slhW1cfI3jQzLeSs121g7PUs2mYSMc8a69OJqAs056uP4U5mMSxYZbTFcyNmsCYffzL_ByD8SSZRDuWY6pr8RUfqXINoeziIIxXBtYPfR00NaqyzUUVdikvY_KaTaq7B3ZIwxKEoCdiBr0/s3955/20250725_122501.jpg| Banoffe na spodzie daktylowo-orzechowym w Kawiarni LAS [/gallery1] 

 Kawiarnia Las
Ul. Jana Jerzego Haffnera 42
 pn-nd: 9.00-19.00

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © zorientowana.pl , Blogger