Z jakimi produktami w swojej diecie pożegnałam się raz na zawsze? TOP 10 toksycznych produktów

 Wiele osób mnie pyta, jakich produktów unikać, które z nich są zdrowe, a które nie. W odpowiedzi na te pytania, w dzisiejszym artykule wymienię 10 naprawdę niezdrowych produktów, mających toksyczne działanie na organizm człowieka i w rezultacie powodujących wiele strasznych chorób. Te, tak popularne produkty dość łatwo jest zastąpić dużo zdrowszymi i smaczniejszymi. Dzięki takiej wymianie zyskasz naprawdę wiele i będziesz czerpać jeszcze większą przyjemność z jedzenia.

 
Przestań jeść gówno

Osobiście, wszystkie te produkty wykluczyłam ze swojej diety całkowicie już dobrych kilka lat temu, praktycznie z dnia na dzień. I wcale za nimi nie tęsknię. Na pierwszy ogień (już chyba 12 lat temu) poszedł cukier. Jedynie z nim miałam lekki problem, bo kiedyś słodycze dosłownie pochłaniałam. Na szczęście detoks cukrowy nie trwał u mnie zbyt długo, bo może dwa, trzy tygodnie. Nie odczułam go także jakoś specjalnie boleśnie. Odstawienie pozostałych, wymienionych tu produktów nie stanowiło dla mnie większego problemu. Szczerze mówiąc, poczułam ogromną ulgę i radość, że się ich pozbyłam. Tobie polecam zrobić dokładnie to samo - oderwij ten niepotrzebny, stary, wysłużony plaster jednym, szybkim ruchem i ciesz się świetnym samopoczuciem!


 Większość produktów, które za chwilę wypunktuję, zasługuje na znacznie szersze opisanie, co z pewnością uczynię. Nie jest to niestety możliwe w jednym artykule, dlatego dziś, odpowiadając na zadawane mi pytania, przedstawię tylko najważniejsze czynniki i powody, dla których warto je wykluczyć ze swojego menu, najlepiej jak najszybciej.



TOP 10 toksycznych produktów

 

 

 1. Cukier i sklepowe słodycze

 

Cukier nie ma żadnych wartości odżywczych, za to mocno winduje poziom glukozy we krwi, przez co pozyskana z niego energia  uwalniana jest gwałtownie, po czym szybko spada. Nagłe wzrosty, a potem spadki energii skutkują zmęczeniem, ociężałością, ospałością i tzw. ‘mgłą mózgu’. Do tego cukier mocno uzależnia, a jego sztuczna słodycz zaburza smak i węch. Osobiście, cukier jem tylko w postaci naturalnych produktów: owoców, owoców suszonych, naturalnego miodu. W swojej diecie uwzględniam szczególnie dużo świeżych owoców, które jem głównie na śniadania w postaci owocowych koktajli, z owsianką lub po prostu samych owoców. Owoce, zwłaszcza te, na które akurat jest sezon są tak pyszne i słodkie same w sobie, że nie potrzebuję żadnych dodatkowych słodzików, nawet tych naturalnych. W ten sposób zapewniam sobie dzienne zapotrzebowanie na słodki smak. Takie śniadania naprawdę mają kopa. Tak szczerze, to dziś rzadko kiedy mam ochotę na słodycze. 


Słodycze sklepowe, poza oczywiście cukrem zawierają znaczne ilości tłuszczy trans (patrz punkt 10). Z tego powodu warto je robić samemu w domu, z naturalnych składników np. z daktyli, bananów, kakao, czy różnych orzechów. Możliwości jest naprawdę wiele, a zrobienie ich zajmuje niewielką chwilę. Przepisy na pyszne, wegańskie słodycze będą pojawiać się na bieżąco.

 

Jedyną sklepową, słodką przekąską i naprawdę wartą polecenia jest czekolada z dużą zawartością kakao (70-90%) lub wegańskie batoniki, choćby firmy 'dobra kaloria' (wspominałam o niej TUTAJ), robione na bazie daktyli i surowego kakao, bez żadnej chemii w składzie.

 

 Wiele osób jest w stanie bez problemu zrezygnować ze słodyczy, czy dodawania cukru do niektórych dań, ale nie potrafi się bez niego obejść w kawie czy herbacie. Jeśli Ty też tak masz, przetworzony cukier możesz z powodzeniem zamienić na: ksylitol, stewię, cukier kokosowy, syrop z agawy, syrop klonowy, miód, suszone owoce.


2. Biała sól rafinowana

 

W porównaniu do soli kamiennej np. himalajskiej różowej, biała, przetworzona sól zawiera tylko dwa pierwiastki: sód i chlor i czasem jeszcze trzeci: jod, który ze względu na swoją trudno przyswajalną formę praktycznie nie jest wchłaniany przez komórki. Dodatkowo biała sól stołowa zawiera: antyzbrylacze, wybielacze, środki suszące i konserwujące. Ponieważ soli jemy dużo (również w gotowych produktach i przekąskach), nadmiar sodu plus chemia w niej zawarta powodują nadciśnienie, choroby nerek i układu nerwowego oraz nowotwory. Sól kamienna np. różowa himalajska czy kłodawska są naturalne (pochodzą ze skał i skamielin, które stworzyła natura), są czyste i wspaniale przyswajane przez komórki. Dla porównania z solą białą, która zawiera tylko 2 pierwiastki (niezbyt zresztą pożądane w naszej diecie ze względu na ich nadmiar), sól himalajska różowa zawiera ich aż 84! Naturalną, zdrową sól, zarówno himalajską jak i kłodawską kupisz dziś w praktycznie każdym sklepie spożywczym.

 


3. Sztuczne sosy, zupy w proszku, chemiczne przyprawy takie jak: vegeta, kucharek, kostki rosołowe, maggi

 
Tu nie trzeba zbyt wiele wyjaśniać, bo wszyscy wiemy, że takie ‘jedzenie’ to złom. Wszystkie sztucznie spreparowane rzeczy, oprócz całej masy chemicznych dodatków, zawierają głównie glutaminian sodu i/lub potasu, który ma za zadanie wzmacniać smak potraw. Ten sztuczny dodatek jest tak toksyczny, że wiele krajów już dawno zakazało jego stosowania. Powoduje m.in. choroby układu nerwowego poprzez wyniszczanie tkanek mózgu, wywołuje zaburzenia hormonalne, a do tego jest mocno uzależniający i prowadzi do otyłości. To właśnie spożywanie glutaminianu sodu i glutaminianu potasu powoduje zachcianki żywieniowe, ponieważ podobnie jak cukier zaburza naturalny węch i smak, co w rezultacie sprawia, że ‘czegoś nam brakuje’.


To sztuczne jedzenie możesz z łatwością zastąpić różnymi ziołami i naturalnymi przyprawami, a także nieaktywnymi płatkami drożdżowymi (pisałam o nich TUTAJ) i dobrej jakości sosem sojowym. Wszystkie wspaniale podnoszą nie tylko smak potraw, ale mają też wiele cennych witamin i minerałów. 

 


4. Ryże i kasze w plastikowych woreczkach

 

Jedno słowo, jedna nazwa: Bisfenol A. Substancja mocno toksyczna, zawarta w plastiku, której jedzenie dosłownie oblepia narządy i komórki, powodując wiele groźnych chorób. Gotowanie plastiku sprawia, że wnika on w jedzenie jeszcze bardziej. Największy problem polega jednak na tym, że usunięcie go z ciała jest praktycznie niemożliwe. Podobnie jak w przypadku glutaminianu, w wielu krajach Bisfenol A jest zakazany.


Wybieraj kasze i ryż pakowane luzem, najlepiej bio.

 


5. Jedzenie puszkowane

 

Ponieważ puszkowane jedzenie zawiera w sobie duże ilości wody, samo sterylizowanie puszek nie uchroni produktu przed zepsuciem. Z tego powodu puszki są wewnątrz oblekane toksycznymi substancjami takimi jak: azotyn sodu (E250) i polifosforany (E450 i E451). Powodują one wiele nowotworów i choroby układu krążenia. Dodatkowo w tak przechowywanej żywności znajdziemy ciekawe żyjątko: bakterię Clostridium Botulinum, wytwarzającą toksyczną substancję zwaną botuliną lub po prostu jadem kiełbasianym. Zakażenie tą bakterią w wyniku jedzenia żywności puszkowanej nie jest wcale rzadkie i ma często fatalne skutki: zaniki pamięci, utratę przytomności, podwójne widzenie, bełkotanie, wiotkość i/lub ból mięśni, opadanie powiek, arytmię serca, bóle brzucha, biegunki. To wyjątkowo groźna bakteria, która może dokonać w ciele wielu nieodwracalnych zniszczeń. 


Jedzenie takie jak: pomidory, kukurydzę, groszek, mleko kokosowe czy ryby (np. tuńczyk) kupuj w słoikach lub ewentualnie w kartonikach. Po prostu. Taką żywność w słoikach można kupić bez problemu w większości sklepów, bo sama z tej opcji korzystam. Jednak wielu ludzi ją ignoruje, bo.. puszka jest bardziej modna?

 


6. Folia aluminiowa

 

Jak sama nazwa wskazuje zawiera duże ilości aluminium (glinu), którego ulubionym miejscem pobytu w ciele człowieka jest mózg. To głównie za jego sprawą chorujemy na demencje, Alzheimera, Parkinsona, autyzm czy raka mózgu. Aluminium to jeden z najgroźniejszych metali ciężkich, który rozregulowuje też i niszczy układ hormonalny, powodując raka piersi i narządów rodnych, zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Podobnie jak w przypadku plastiku, w wysokich temperaturach, pierwiastek ten wydziela się intensywniej i łatwiej wnika do żywności. Dlatego pieczenie na niej (w niej) czy tak popularne zawijanie kanapek w folię aluminiową nie jest niestety najszczęśliwszym pomysłem. 


Piecz żywność na papierze do pieczenia lub w żaroodpornych naczyniach z pokrywką, a żywność pakuj w pojemniki oznaczone jako BPA free (wolne od bisfenolu A), papier śniadaniowy, papierowe torebki czy torebki strunowe.

 


7. Napoje gazowane i słodzone soki

 

Cukier w nich zawarty (sztuczne słodziki) wnika do komórek mózgu, siejąc spustoszenie w układzie nerwowym, a także przyczynia się do rozrostu niekorzystnej flory bakteryjnej, co powoduje zmęczenie, osłabienie, problemy z odpornością i koncentracją, a także depresje. Zawarty w napojach dwutlenek węgla (gaz) wyniszcza błonę śluzową żołądka i wyściółkę jelit, powodując bóle brzucha, biegunki i zaparcia na przemian. Pominę zawarte w nich barwniki i całą resztę innych chemicznych dodatków.


Do picia wybieraj czystą wodę (tylko woda naprawdę gasi pragnienie), domowe kompoty, herbatki ziołowe i świeżo wyciskane soki.

 


8. Produkty wysokoprzetworzone czyli tzw. gotowce

 

To najgorsza grupa 'żywności', ponieważ zawiera dosłownie wszystko, co najbardziej toksyczne. Gotowe dania zawierają ogromne ilości chemii i konserwantów, a także cukier, sól, glutaminian sodu lub potasu i tłuszcze trans. Patrz punkt 1, 2, 3 i 9.  W tej grupie produktów zdarzają się jednak wegańskie perełki, o całkiem niezłym składzie, na które od czasu do czasu można sobie pozwolić. Mam na myśli np. wegańskie klopsiki zrobione na bazie naturalnych produktów, o których pisałam TUTAJ.


Przyrządzaj posiłki w domu jak najczęściej, a najlepiej zawsze. 

 


9. Fastfood i potrawy smażone w głębokim oleju

 

Co do fastfoodów wszyscy wiemy jak z nimi wygląda sytuacja. Kto dziś nie słyszał o sławnym  eksperymencie dwóch Australijczyków, przeprowadzonym na hamburgerze ze znanej sieciówki. Przetrwał 20 lat w dobrej formie, bez jakichkolwiek oznak zepsucia i pleśni! BUM! 


Smażenie w głębokim oleju to z kolei akrylamid, substancja silnie toksyczna, powstająca podczas smażenia żywności o dużej zawartości skrobi czyli we frytkach, chipsach, chlebie, ciastkach. Powoduje poważne choroby neurologiczne i nowotwory. Dodatkowo podczas głębokiego smażenia zarówno smażony produkt jak i olej, w którym smażymy przechodzą negatywne zmiany jakościowe, wytwarzając także wiele innych substancji toksycznych. 


Zamiast smażyć, częściej duś, gotuj na parze, piecz w piekarniku, na papierze lub w naczyniach żaroodpornych z pokrywką. Jeśli jednak trudno Ci tego unikać, smaż krótko, najlepiej pod pokrywką. Im krótszy czas smażenia, tym mniej toksyn w jedzeniu. Nie męcz tego biednego kotleta, przewracając go po pięć razy z jednej strony na drugą. Smaczniejszy i zdrowszy od tego nie będzie. Do smażenia wybieraj wysokiej jakości tłuszcze np. masło klarowane lub oliwę z oliwek. A kiedy danie jest gotowe, natychmiast przełóż je na talerz czy inne naczynie. Nie zostawiaj na patelni.

Jeśli tęsknisz za frytkami, nie kupuj gotowych, mrożonych (dodatkowa chemia). Zrób je sam z prawdziwych ziemniaków i upiecz w piekarniku z ulubionymi przyprawami. Zajmuje to naprawdę niewielką chwilę, a smakuje o wiele lepiej!

 


10. Margaryna i smarowidła do chleba (oprócz niesolonego masła)

 

Wszelkie utwardzone tłuszcze zawierają znaczne ilości tzw. tłuszczów trans, które przyklejają się do błon komórkowych, utrudniając komórkom pobieranie odpowiedniej ilości tlenu, glukozy i wody. Nieodpowiednio odżywione komórki powoli słabną, po czym ulegają zniszczeniu, co w efekcie powoduje wiele chorób. Czy wiesz, że margaryna różni się od plastiku tylko jedną cząsteczką i dlatego tak trudno ją strawić? Nigdy jej nie lubiłam i zawsze twierdziłam (jak się okazuje słusznie), że smakuje jak plastik.


Margaryna i inne smarowidła powstają poprzez podgrzewanie tłuszczy w wysokich temperaturach (patrz punkt 9). Dla wielu osób sporą ciekawostką, ale niestety też obrzydliwym faktem będzie również to, że takie mieszanki tłuszczy np. masła z margaryną, przeznaczone do smarowania pieczywa czy pieczenia (tyle lat już tego nie jem, że nie potrafię nawet wymienić żadnej nazwy), zawierają w sobie tłuszcz pochodzący ze wstępnego smażenia kurczaków lub paluszków rybnych, które później są sprzedawane jako produkty mrożone, gotowe do jedzenia po odgrzaniu. No Ludzie!!! Litości!


Do smarowania pieczywa używaj dobrej jakości masła. Masło jest nie tylko dużo smaczniejsze, ale też dużo zdrowsze, ponieważ zawiera znaczne ilości naturalnych przeciwutleniaczy, co zabezpiecza je przed utlenianiem się. Do pieczenia ciast używaj także masła lub masła klarowanego. Unikaj mieszanek tłuszczy, zwłaszcza tych utwardzanych.


Biorąc pod uwagę fakt, że opisane produkty stanowią dziś podstawę tradycyjnej diety i jedzone są (lub używane) przez tysiące ludzi nawet po kilka razy każdego dnia, to wcale nie dziwi mnie wciąż wzrastająca liczba narodzin poważnie chorych dzieci i osób cierpiących na schorzenia przewlekłe, nie tylko fizyczne, ale też psychiczne. Podkreślę, że opisałam tylko 10 z wielu naprawdę niezdrowych, toksycznych produktów żywnościowych. Kiedy pomyślę, ile jest ich w sumie i z jaką częstotliwością je spożywamy w ciągu jednego tylko dnia, to dopada mnie prawdziwe przerażenie. Aż dziw bierze, że nazywane są żywnością. Na szczęście można to łatwo i skutecznie zmienić. Zamiana toksycznych produktów na zdrowe nie jest wcale tak trudna, jak może Ci się wydawać, ponieważ wymienione zamienniki są nie tylko dużo zdrowsze, ale przede wszystkim dużo smaczniejsze! 



Co zyskasz?

 

Bardzo szybko, bo tak naprawdę już po kilku tygodniach, poprawi się Twój węch, smak i zapach ciała. Przestaniesz odczuwać nagle pojawiające się w ciągu dnia zmęczenie, zyskasz więcej energii, zdrowy, głęboki sen, zniknie niewyjaśniony niepokój. Twój umysł będzie bardziej klarowny i spokojniejszy, zwiększy się Twoja koncentracja i ogólnie akceptacja większości sytuacji, w niepamięć pójdą ataki złości i tzw. doły, a także łatwiej będziesz sobie radzić ze stresem. Pod względem fizycznym poprawi się znacznie Twoja cera, skóra i włosy. Ogólnie rzecz ujmując: zyskasz promienny wygląd, świetne samopoczucie oraz wolną i spokojną głowę:). 


Wykluczenie tylko tych paru produktów z codziennej diety, to naprawdę milowy krok w stronę zdrowia i długiego życia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © zorientowana.pl , Blogger